Sprawozdanie z meczu #CRAWIS.
Czterech zmian dokonał trener Jerzy Brzęczek w porównaniu do poprzedniego meczu przeciwko Wiśle Płock. W miejsce zawieszonych Konrada Gruszkowskiego i Macieja Sadloka wystąpili Dawid Szot i Joseph Colley. Na lewym skrzydle obrony zobaczyliśmy Matěja Hanousek, z kolei na pozycji ofensywnego pomocnika wystąpił Elvis Manu.
Spotkanie o prym w Grodzie Kraka zaczęło się od przewagi Cracovii. Drużyna Jacka Zielińskiego próbowała zaskoczyć Wiślaków szybkimi atakami, ale nie potrafiła wykorzystać kilka dobrze zorganizowanych akcji. Już w 6. minucie po błędzie Savicia blisko bramki Wisły znalazł się Konoplanka, który jednak nie zdołał pokonać Kieszka. Pierwsza sytuacja Białej Gwiazdy miała miejsce w 12. minucie, kiedy to Frydrych strzelał głową, ale piłka powędrowała ponad poprzeczką. W 17. minucie Pasy miały kolejną okazję, a przed szansą ponownie stanął Konoplanka, lecz po raz kolejny lepszy okazał się golkiper Wisły.
Zmotywowani dopingiem swoich kibiców z sektora gości piłkarze 13-krotnego mistrza Polski dążyli do stwarzania klarownych sytuacji pod bramką rywala, ale próby Ondráška czy Savicia nie kończyły się sukcesem. Gospodarze starali się atakować, ale prawdziwą ścianą w defensywie był Colley, który skutecznie walczył z ofensywnymi graczami przeciwnika.
Zaciekła walka
Druga połowa meczu zaczęła się od przewagi Wiślaków, a gra na boisku toczyła się w dynamicznym tempie. Dużą aktywnością w zespole gospodarzy wykazywał się Tsitaishvili, który z dużą częstotliwością wchodził w indywidualne pojedynki i uprzykrzał życie obrońcom Pasów. W 57. minucie jedno z jego dośrodkowywań zakończyło się minimalnie niecelnym strzałem Zdenka Ondráška. Zespół Jerzego Brzęczka miał przewagę, ale nie mógł znaleźć recepty na umieszczenie piłki w siatce.
W końcówce meczu oglądaliśmy dużo walki i szarpane akcje zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. W doliczonym czasie gry podopieczni trenera Jacka Zielińskiego stanęli przed szansą, która została jednak zaprzepaszczona, bo po dośrodkowaniu z prawego skrzydła napastnik Pasów strzelał głową, ale piłka poleciała wysoko ponad bramką. W 93. Minucie Tsitaishvili ponownie nacisnął na defensorów Cracovii, w wyniku czego został sfaulowany. Po dośrodkowaniu ze skrzydła głową strzelał Fazlagić, ale nie trafił czysto w futbolówkę, przez co Derby Krakowa zakończyły się bezbramkowym remisem.
Cracovia – Wisła Kraków. 0:0
Cracovia: Hroššo - Ghiță (84’ Sipľak), Rodin, Jablonský - Pestka, Rasmussen, Konoplanka, Rapa -Myszor (84’ Rakoczy), Hanca (60’ Knap) - van Amersfoort (69’ Rivaldinho)
Wisła Kraków: Kieszek - Hanousek, Frydrych, Colley, Szot - Fazlagić, Poletanović - Savić (69’ Cissé), Manu (78’ Skvarka), Tsitaishvili - Ondrášek
Żółte kartki: Ghiță, Pestka - Tsitaishvili
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)