Sprawozdanie meczowe.
Biała Gwiazda do spotkania z Miedziowymi przystępowała z kilkoma zmianami w składzie w stosunku do poprzedniego meczu z Wartą Poznań. Na lewej stronie obrony za Dawida Abramowicza od pierwszej minuty pojawił się Łukasz Burliga. Z kolei „Burego” na prawej stronie defensywy zastąpił Dawid Szot. W drugiej linii wystąpił Gieorgij Żukow, który wskoczył w miejsce Chuki oraz Yaw Yeboah. W pierwszej jedenastce zabrakło miejsca dla Stefana Savicia. Jeśli chodzi o skład Miedziowych to w porównaniu z meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała na murawie nie zobaczyliśmy Filipa Starzyńskiego, znalazło się jednak miejsce dla Dejana Dražicia. Na ławce rezerwowych usiadł Jakub Bednarczyk, a od pierwszej minuty wystąpił Jakub Żubrowski.
Bez celnego strzału
Sobotnie spotkanie krakowskiej Wisły z Zagłębiem Lubin rozpoczęło się od kilku okazji przyjezdnych, którzy jednak nie potrafili zamienić ich na bramki. Wiślacy także próbowali szczęścia i jeszcze przed upływem 5. minuty gry, Dawid Szot przeprowadził dobrą akcję z prawej strony, wywalczając rzut rożny. Stały fragment gry wykonał Yeboah, jednak golkiper Miedziowych dobrze się zachował i oddalił zagrożenie. Z każdą minutą przewaga Białej Gwiazdy zaznaczała się coraz bardziej, czego efektem były kolejne akcje. W późniejszym etapie pierwszej połowy gra nieco się uspokoiła i żadna ze stron nie miała zbyt wielu okazji do zdobycia gola. Wiślacy bardzo często próbowali swoich szans przez dłuższe rozgrywanie piłki, ale brakowało wykończenia pod bramką Hładuna. W 39. minucie pierwszą żółtą kartkę w meczu obejrzał zawodnik Zagłębia – Jewgienij Baszkirow, który został upomniany za faul na Kuveljiciu. W końcowych fragmentach pierwszej połowy obie drużyny miały swoje szanse, jednak żadnej ze stron nie udało się oddać celnego strzału na bramkę przeciwnika. Co ciekawe, Wiślacy mieli aż dziewięć rzutów rożnych, a Miedziowi dla porównania tylko jeden. Krakowianie utrzymywali się także częściej przy piłce, jednak w najważniejszej statystyce nadal był remis.
Sporo emocji i złe zakończenie
Druga połowa podobnie do pierwszej części spotkania rozpoczęła się od ataków gości. Już w 47. minucie przed idealną szansą stanął Sirk, który otrzymał bardzo dobre podanie od Dražicia, jednak przegrał pojedynek „jeden na jeden” z Lisem. Osiem minut później Guldan niedokładnie zagrał piłkę, którą przejął Jean Carlos, po czym został sfaulowany przez Šimicia. Arbiter w tej sytuacji zastosował przywilej korzyści, co wykorzystał Brown Forbes, trafiając do siatki rywala i wyprowadzając Wisłę na prowadzenie. Krakowianie uskrzydleni golem starali się pójść za ciosem. Dwie minuty po pierwszym golu Szot spróbował swojej szansy z dalszej odległości, jednak Hładun końcami palców nie pozwolił, by piłka wpadła do siatki. Po kilku minutach dobrej gry Wisły, sędzia podyktował rzut rożny dla Zagłębia. Była 68. minuta, a futbolówka po dośrodkowaniu Poręby dotarła do Šimicia, który wpakował ją do siatki. Po tym trafieniu Lubinianie byli zmotywowani, by poszukać kolejnego gola. W 77. minucie trener Skowronek postanowił wprowadzić na boisko kilku nowych zawodników – na murawie pojawili się Savić, Chuca oraz Beqiraj. W końcowych fragmentach meczu przewagę osiągnęli goście, a kiedy wydawało się, że spotkanie jednak zakończy się remisem, Kuveljić popełnił błąd, który wykorzystał Živec. Zawodnik gości podciągnął piłkę pod pole karne naszej drużyny i zagrał do Chodyny, który pokonał Lisa, dzięki czemu ostatecznie to Zagłębie może cieszyć się z trzech punktów.
Wisła Kraków – Zagłębie Lubin 1:2 (0:0)
1:0 Felicio Brown Forbes 55'
1:1 Lorenco Simić 68'
1:2 Kacper Chodyna 86'
Wisła Kraków: Lis – Burliga, Mehremić, Frydrych, Szot – Żukow (77' Chuca), Kuveljić, Plewka – Jean Carlos (77' Savić), Yeboah (82' Buksa) – Forbes (77' Beqiraj)
Zagłębie Lubin: Hładun – Chodyna, Simić, Guldan, Balić – Baskhirov (66' Zivec) – Żubrowski, Drazić, Poręba (93' Jończy), Drazić, Szysz – Sirk (66' Mraz)
Żółte kartki: Burliga, Yeboah - Baszkirow, Šimić, Żubrowski, Szysz.
Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom).