TS Wisła Kraków SA

Łasicki: Musimy wreszcie zacząć regularnie punktować

3 miesiące temu | 02.09.2024, 20:43
Łasicki: Musimy wreszcie zacząć regularnie punktować

Igor Łasicki zajął w Kołobrzegu miejsce obok Alana Urygi, tworząc parę stoperów. Po przerwie na boisko już nie wyszedł, gdyż poczuł ból w kontuzjowanym niedawno kolanie. Po meczu #KOTWIS porozmawialiśmy z defensorem.

„Zadecydowaliśmy z trenerem, że nie będziemy ryzykować, bo gdybym grał dalej, to nie wiadomo, co mogłoby się stać. Jestem po pełnym meczu w Belgii, do tego doszły podróże i trzeba przy tym moim powrocie na boisko uważać. Nie ma co ryzykować odnowienia urazu, stąd taka decyzja, ale to nic poważnego” - tłumaczył. „Trochę się męczyłem przez ten okres, kiedy nie mogłem grać. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby wrócić na boisko. Poświęcałem całe dnie, żebym mógł być gotowy na sto procent. W końcu ta moja praca zaowocowała. Zagrałem pierwszy raz pełne 90 minut w Belgii i było to w moim przypadku pierwsze pełne spotkania od bardzo dawna. W Kołobrzegu doszło kolejne 45 minut. Mam nadzieję, że będzie coraz więcej tych minut, bo do formy muszę dochodzić też meczami. Trzeba być po prostu w odpowiednim rytmie. Wiadomo, że rywalizacja o miejsce jest, ale tak jest wszędzie i trzeba być na to gotowym. Ja cieszę się z gry, cieszę się z tego, że mogę być wreszcie na co dzień z drużyną” - dodał.

Spory niedosyt towarzyszy Wiślakom po starciu w Kołobrzegu, bowiem Biała Gwiazda była zespołem wyraźnie lepszym. „Dawno nie grałem takiego meczu. Próbowaliśmy z każdej strony - z prawej, z lewej, środkiem, bramkarz wszystko bronił. Mieliśmy klarowne sytuacje, żeby strzelić. Rywale oddali jeden celny strzał na naszą bramkę i po stałym fragmencie strzelili nam gola. Chcieliśmy wygrać i mieć udany tydzień, udaną przerwę na kadrę, a teraz ten wynik w Kołobrzegu zamazuje nasz występ w Belgii i wygraną z Cercle. Zagraliśmy przede wszystkim nieskutecznie. Gra wyglądała dobrze, ale co z tego, skoro byliśmy tak bardzo nieskuteczni” - analizował.

Przerwa na kadrę nieco uspokoi rytm krakowian, którzy ostatnio mierzyli się z meczowym maratonem. „Przerwa dobrze nam zrobi, bo to był maraton. Dużo grania dla drużyny, dużo podróży. Trochę spokoju, wyczyszczenia głów na pewno się przyda, a po tej przerwie będzie mecz z Wartą Poznań. Gramy u siebie, musimy wygrać, ruszyć w górę tabeli, bo nie ma co kryć, że na razie wygląda to mocno średnio…” - mówił.


W roli faworytów w wyścigu o awans do Ekstraklasy stawia Białą Gwiazdę trener Ryszard Tarasiewicz, do czego odniósł się Łasicki: „Jestem tutaj trzeci rok i każdy ma nas za faworytów, każdy mówi, że gramy dobrze w piłkę, że mamy najlepszą drużynę, ale my musimy zacząć to pokazywać na boisku. Musimy wreszcie zacząć regularnie punktować. Miłe słowa ze strony rywali nie dadzą nam punktów w tabeli. My musimy po prostu zacząć wygrywać i to regularnie”.

Udostępnij
 
6050376