TS Wisła Kraków SA

7. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy - zapowiedź

4 lata temu | 17.10.2020, 10:09
7. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy - zapowiedź

Zapowiedź 7. kolejki.

Górnik Zabrze - Raków Częstochowa (sobota 17.10.2020, godzina 17:00)
Zabrzanie będący nie do zatrzymania w pierwszych czterech spotkaniach sezonu, w ostatnim czasie natrafili na dwa orzechy nie do zgryzienia. Najpierw w Zabrzu podzielili się punktami z Wisłą, a następnie przegrali w Lubinie 0:2. Efektem pierwszej ligowej porażki w tym sezonie jest utrata pozycji lidera na rzecz Rakowa. W tej kolejce oba rywalizujące ze sobą kluby powalczą w bezpośrednim starciu o najwyższą lokatę. Ważna w tym kontekście będzie również postawa Zagłębia, które dzień później zmierzy się z Legią w Warszawie. Ciekawostką jest fakt, iż wszystkie trzy kluby z podium po sześciu rozegranych kolejkach mają na koncie po 13 punktów, cztery zwycięstwa i po jednym remisie oraz przegranej. Marek Papszun, trener drużyny z Częstochowy, do spotkania podchodzi na chłodno: „Wiadomo, że jest to mecz na szczycie, obie drużyny grają otwarty, widowiskowy futbol. Także mecz zapowiada się bardzo ciekawie i my podchodzimy do niego optymistycznie”. Ze względów epidemiologicznych na meczu w Zabrzu zabraknie kibiców. Opiekun Górników zwrócił uwagę na szczególną rolę piłkarskich rozgrywek w tym trudnym czasie: „Chcemy dać ludziom pozytywne emocje. Zależy nam, by kibice rozmawiali o futbolu”. Emocji na pewno nie zabraknie. Zarówno Górnik, jak i Raków to dwa najbardziej ofensywnie grające drużyny w Ekstraklasie. Pierwsi trafiali do siatki rywala dwanaście razy, drudzy robili to piętnastokrotnie. Sobotnie starcie to również pojedynek dwóch najbardziej chwalonych szkoleniowców tego sezonu. Obaj zajmują swoje stanowiska od 2016 roku. Obaj preferują system z trójką obrońców i grają najbardziej ofensywnie. Marcin Brosz odebrał ostatnio nagrodę dla najlepszego trenera września. W bezpośredniej konfrontacji z Papszunem również jak dotąd górą jest szkoleniowiec Ślązaków w stosunku dwa do jednego. O tym, kto okaże się lepszy tym razem, dowiemy się już w sobotę.


Jagiellonia Białystok - Lech Poznań (sobota 17.10.2020, godzina 20:00)
Jagiellonia miała w ostatniej kolejce zagrać z Pogonią, jednak mecz przełożono i po przymusowej przerwie przedłużonej o mecze kadr narodowych drużyna z Białegostoku podejmie u siebie Kolejorza. Poznaniacy w ostatniej serii gier w delegacji pewnie pokonali Piasta Gliwice 4:1. Ostatnia dobra dyspozycja Lecha w lidze i w europejskich pucharach stawia przyjezdnych w roli faworytów, pomimo sprzedaży Jakuba Modera. Podobnie rzecz przedstawia szkoleniowiec Jagi Bohdan Zając: „Lech obecnie stanowi o sile naszej ligi, choć tabela nie do końca to odzwierciedla. Przed nami z kolei spotkanie po dłuższej przerwie, która była spowodowana przerwą na starcia reprezentacji oraz przełożonym starciem w PKO Ekstraklasie z Pogonią Szczecin. Musimy jednak wyjść na boisko mocno zdeterminowani i pokazać walory, które prezentowaliśmy wcześniej”. Obecny sternik ekipy z Podlasia zna Kolejorza od podszewki, bowiem pracował w Lechu jako asystent Adama Nawałki. Oba zespoły mają do rozegrania po jednym zaległym spotkaniu. Kolejorz w tabeli jest szósty, Jaga znajduje się o lokatę niżej. Oba kluby po pięciu spotkaniach zgromadziły osiem punktów po dwóch zwycięstwach, dwóch remisach i jednej przegranej. Chociaż ekipa Dariusza Żurawia pewnie pokonała Jagiellonie u siebie w lipcu w ubiegłym sezonie aplikując rywalom już do przerwy trzy trafienia, to w Białystoku nie idzie im już tak łatwo. Lech nie wygrał w stolicy Podlasia od siedmiu lat.


PGE FKS Stal Mielec - Wisła Kraków (niedziela 17.10.2020, godzina 15:00)
Mecz ze Stalą w Mielcu to sentymentalna podróż szkoleniowca Białej Gwiazdy. Artur Skowronek w przeszłości prowadził obecnego beniaminka, przez co niedzielne spotkanie będzie miało dla Niego podwójną wartość. Pomimo tego, że od tamtego czasu upłynęło już sporo wody w Wiśle, Skowronek powinien dobrze orientować się w potencjale mielczan, o czym sam mówił przed meczem. „Oczywiście znam ich umiejętności, które są wysokie, co pomogło im awansować. Analizowaliśmy grę Stali i myślę, że jesteśmy odpowiednio przygotowani do niedzielnego spotkania. Stal jest dobrze zorganizowaną drużyną. Przede wszystkim w niskiej obronie, co powoduje, że jest dużo przestrzeni po przechwycie. Drużyna z Mielca posiada mocne strony, które niewątpliwie stara się wykorzystywać. Prostopadłe podania, a także stałe fragmenty gry, gdzie dużo zawodników jest zaangażowanych. Mielczanie dysponują także mocną drugą linię, mając w swoich szeregach takich zawodników, jak Forsell, Domański czy Tomasiewicz”. Na mecz ze Stalą w kadrze Wiślaków zabraknie na pewno Aleksandra Buksy, którzy wrócił z urazem stopy po zgrupowaniu kadru U19. Absencja polskiego snajpera może być okazją do debiutu dla nowego nabytku Białej Gwiazdy Felicio Browna Forbesa. Po trzytygodniowej przerwie z rozgrywkami Wiślacy są głodni gry i wygranej: „W drużynie jest duża mobilizacja. Cały czas udoskonalamy naszą taktykę i pomimo różnych przeciwności piłkarze chcą wracać do gry i ponownie stanąć do boiskowej rywalizacji. Ostatni okres dobrze wykorzystaliśmy i idziemy w odpowiednim kierunku, co pokazało spotkanie z Górnikiem, gdzie zaprezentowaliśmy się z dobrej strony”.


Legia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin (niedziela 17.10.2020, godzina 17:30)
Warszawska Legia jest kolejnym zespołem, którego mecz ostatniej serii gier został przełożony ze względów epidemiologicznych. Wojskowi podobnie jak Pogoń Szczecin mają do rozegrania już po dwa zaległe spotkania, przez co obrońcy tytułu zajmują odległą dziewiątą lokatę w tabeli. Stołeczna ekipa zagra na Łazienkowskiej pierwszy raz po tym, jak w 4. kolejce przegrała Górnikiem Zabrze 1:3. Obecnie zespół Czesława Michniewicza miał sporo czasu na wprowadzenie myśli szkoleniowej nowego sternika, przez co w meczu z Zagłębiem powinni zaprezentować się już z jak najlepszej strony. Trzy punkty poprawiłyby sytuację Wojskowych w tabeli, podniosły nastroje piłkarzy w szatni oraz pozwoliły uciec od coraz wyraźniejszych głosów krytyki. Tymczasem spotkanie z rewelacyjnie spisującym się Zagłębiem będzie prawdziwym wyczynem. Miedziowi w ostatniej kolejce niespodziewanie rozbili u siebie Górnika 2:0, czym zaskoczyli całą ligę, ale i pokazali na co ich stać. Perspektywa podziału punktów w Zabrzu w sobotnim meczu lidera z wiceliderem jest dla lubinian okazją do zajęcia pierwszej lokaty, o ile to oni okażą się lepsi na Łazienkowej.


Pozostałe mecze:
Cracovia Kraków - Piast Gliwice (sobota 17.10.2020, godzina 15:00)
Wisła Płock - Śląsk Wrocław (sobota 17.10.2020, godzina 12:30)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Warta Poznań (poniedziałek 19.10.2020, godzina 18:00)
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin (poniedziałek 19.10.2020, godzina 20:30)

Udostępnij
 
6000616