TS Wisła Kraków SA

58 lat temu - 11 kwietnia 1963 roku - zmarł Henryk Reyman

3 lata temu | 11.04.2021, 09:49
58 lat temu - 11 kwietnia 1963 roku - zmarł Henryk Reyman

Rocznica śmierci legendarnego Wiślaka.

Henryk Reyman urodził się w 1897 roku. Piłkarzem Wisły został w marcu 1910 roku, gdy za namową starszych kuzynów - braci Rutkowskich - zapisał się do juniorów. W pierwszej drużynie Towarzystwa Sportowego debiutował już w 1914 roku, jednak wkrótce potem klub zawiesił działalność z powodu wybuchu I Wojny Światowej. W 1918 roku Reyman był jednym z inicjatorów reaktywacji Wisły. W 1923 roku został wybrany kapitanem drużyny i poprowadził piłkarzy z białą gwiazdą na piersi do wielkich sukcesów: dwóch mistrzostw Polski w latach 1927 i 28 oraz Pucharu Polski w 1926 roku. Sam w tym czasie ustanawiał strzeleckie rekordy i dwukrotnie sięgnął po koronę króla strzelców ligowych.

Obok sukcesów sportowych na najwyższe uznanie zasługuje postawa Reymana jako żołnierza - walczył w wojnie polsko-ukraińskiej, w polsko-bolszewickiej, w Powstaniach Śląskich, w walkach o Śląsk Cieszyński, wreszcie w kampanii wrześniowej (bitwa nad Bzurą). Był wielokrotnie ranny, wielokrotnie też był odznaczany za swoje męstwo.

Reyman dla Wisły był kimś więcej niż tylko znakomitym zawodnikiem czy nawet liderem drużyny. Swoją postawą na boisku i poza nim stał się uosobieniem wiślackich cnót, zawierających się w takich pojęciach, jak honor, poświęcenie, nieustępliwość. Cieszył się olbrzymim autorytetem, jego wpływ na drużynę był tak wielki, że nie wyobrażano sobie Wisły bez niego. Jako zawodowy oficer Wojska Polskiego Reyman stacjonował daleko od Krakowa - przykładowo w Wilnie lub w Warszawie. Na mecze Wisły docierał często w ostatniej chwili, po wielogodzinnej podróży pociągiem. Wedle anegdoty pewnego razu mecz już miał się zaczynać, gdy Reymana jeszcze nie było. Wiślacy postanowili rozpocząć grę „w dziesięciu”, gdyż ówczesne przepisy nie dopuszczały zmiany w trakcie meczu, a oni byli pewni, że ich kapitan dotrze na miejsce. Faktycznie, Reyman przybył po kilku minutach, przebrał się i dołączył do drużyny.

Henryk Reyman piłkarską karierę zakończył w 1933 roku. Po 1945 roku - jako jeden z największych polskich autorytetów futbolowych - poświęcił się odbudowie piłkarstwa po zniszczeniach wojennych. Był niestrudzonym działaczem, kapitanem związkowym (selekcjonerem) PZPN i Krakowskiego Okręgowego Związku PIłki Nożnej. Jako przedwojenny oficer był jednak szykanowany przez komunistyczne władze - między innymi odmawiano mu paszportu na zagraniczne mecze prowadzonej przez niego reprezentacji Polski, został też fałszywie oskarżony i skazany za nadużycie władzy. Na kilka lat Reyman musiał wycofać się z życia publicznego, jednak wraz z odwilżą polityczną powrócił do pracy na rzecz polskiej piłki. Ponownie objął funkcję kapitana związkowego, pod jego wodzą reprezentacja Polski odniosła w 1957 roku legendarne zwycięstwo 2:1 nad ZSRR.

Reyman zmarł w 1963 roku, w ciągu kilku tygodni pokonała go choroba nowotworowa. W szpitalu był licznie odwiedzany przez działaczy, sportowców, dziennikarzy. Redaktor Jan Frandofert zanotował jedne z ostatnich zdań legendarnego Wiślaka: „Niech pan pisze o Wiśle więcej i cieplej, ale jak zajdzie potrzeba to krytycznie. Taki klub, jak nasz, jeszcze więcej niż dotychczas musi się troszczyć o młodzież, bo to przyszłość sportu - prawda? A jak pan wpadnie na boisko, to proszę pozdrowić piłkarzy ode mnie…”.

Pogrzeb Henryka Reymana 16 kwietnia 1963 roku zgromadził tłumy. Trumnę, owiniętą we flagę z Białą Gwiazdą, nieśli ówcześni zawodnicy Wisły. Legendarny zawodnik i honorowy prezes Towarzystwa Sportowego spoczął na cmentarzu Rakowickim. W 1972 roku uchwalono, by fragment ulicy Miechowskiej przy stadionie Wisły nazwać imieniem Reymana. W 1976 roku przy tej ulicy odsłonięty został obelisk z tablicą, która w lapidarnych słowach oddaje cześć Wiślakowi: „Żył dla chwały polskiego sportu. Jest wzorem dla młodych pokoleń”.

Udostępnij
 
4873912