TS Wisła Kraków SA

327. ekstraklasowy mecz w barwach Białej Gwiazdy. Rafał Boguski zrównuje się ze Zdzisławem Kapką

3 lata temu | 10.11.2020, 09:14
327. ekstraklasowy mecz w barwach Białej Gwiazdy. Rafał Boguski zrównuje się ze Zdzisławem Kapką

Wyczyn pomocnika Wisły.

Rafał Boguski szeregi Białej Gwiazdy zasilił w styczniu 2006 roku, przenosząc się pod Wawel z ŁKS-u Łomża. 1 kwietnia 2006 roku w ligowym starciu przeciwko Polonii Warszawa „Boguś” zadebiutował w wiślackich barwach, pojawiając się na boisku przy R22 w 86. minucie w miejsce Pawła Brożka. W sezonie 2006/2007 piłkarz przebywał na wypożyczeniu w GKS-ie Bot Bełchatów, gdzie pod wodzą trenera Oresta Lenczyka nabierał cennego doświadczenia. Całe rozgrywki były dla bełchatowian niezwykle udane, bowiem uplasowali się na 2.miejscu w tabeli, sięgając po tytuł wicemistrza Polski. Spora była w tym zasługa również Rafała Boguskiego, który swoimi występami wielokrotnie udowadniał swoją piłkarską wartość, pomagając zespołowi w osiąganiu korzystnych rezultatów.


3x naj


Po udanych występach w zespole z województwa łódzkiego Boguski wrócił na Reymonta, gdzie szybko stał się ważnym zawodnikiem w talii trenera Macieja Skorży. „Boguś” prezentował się z bardzo dobrej strony, notował asysty, a także zdobywał ważne bramki - jak chociażby tą na stadionie przy ulicy Kałuży, która zapewniła Wiśle prestiżowe zwycięstwo w Derbach Krakowa. Ostatecznie w sezonie 2007/2008 Biała Gwiazda sięgnęła po tytuł mistrza Polski, a Rafał Boguski z 3 asystami i 4 trafieniami na swoim koncie mocno przyczynił się do końcowego triumfu. W następnych rozgrywkach Wiślacy ponownie okazali się najlepsi, a „Boguś” mógł cieszyć się ze swojego drugiego mistrzowskiego tytułu. Kolejny dołożył dwa lata później - tym razem pod wodzą trenera Roberta Maaskanta.


Historia pisana tu i teraz


Lata mijały, zmieniali się trenerzy, przez wiślacką szatnię przewijali się kolejni zawodnicy, a Rafał Boguski ciągle stanowił o sile zespołu z ulicy Reymonta, stając się jedną z klubowych ikon. Wielu szkoleniowców oraz kolegów z szatni wielokrotnie podkreślało rolę, jaką wiślacka „9” odgrywa zarówno na boisku, gdzie może wystąpić na wielu pozycjach, jak i poza nim, będąc jednym z liderów zespołu.


W niedzielnym starciu z Rakowem Częstochowa zawodnik, który nieprzerwanie od 2007 roku reprezentuje niebiesko-biało-czerwone barwy wystąpił w nich po raz 327 na ekstraklasowych boiskach, zrównując się tym samym ze Zdzisławem Kapką.

Do trzeciego w klasyfikacji - Władysława Kawuli - pomocnik traci dwa mecze. Dwa pierwsze miejsca należą kolejno do Pawła Brożka (356) i Arkadiusza Głowackiego (360).


„Boguś”! Gratulujemy i czekamy na więcej!

 

Udostępnij
 
11963704