Zapowiedź najbliższej serii gier.
Legia Warszawa – Podbeskidzie Bielsko-Biała (niedziela 16.05.2021, godzina 17.30)
Podbeskidzie wciąż marzy o utrzymaniu się w piłkarskiej elicie i wciąż ma na to szansę. Górale mający trzy punkty straty do Stali Mielec muszą liczyć na przegraną beniaminka ze Śląskiem Wrocław i sami potrzebują zwycięstwa na Łazienkowskiej. I chociaż taka niespodzianka jest mało prawdopodobna, to jest to możliwy scenariusz – w końcu w pierwszym ligowym pojedynku obu drużyn w tym sezonie Górale zdołali pokonać Wojskowych Czesława Michniewicza. Tym razem nadzieja tli się o tyle mocniej, że piłkarze stołecznej drużyny ostatnio mocno wyhamowali pod względem efektywności, bezbramkowo remisując dwa spotkania. Na niekorzyść gości przemawia natomiast fakt, iż Legia, pomimo rotacji w składzie i przemęczenia wynikającego z wymagającego sezonu, nie będzie chciała pozwolić sobie na porażkę na własnym stadionie, która poprzedziłaby koronację. Dlatego raczej możemy spodziewać się z jej strony próby efektownego wygrania przed własną publicznością i pokazu sił. Pierwszy i ostatni zespół ligi dzieli sporo – na 18 zwycięstw, 7 remisów i 4 porażki Legii przypada 6 wygranych, również 7 remisów i aż porażek Podbeskidzia. Jak jednak głosi stare piłkarskie porzekadło – na boisku liczby nie grają, a Górale na Łazienkowej z pewnością będą gryźli trawę, by podróż powrotna na południe kraju nie prowadziła wprost do pierwszej ligi.
Piast Gliwice – Wisła Kraków (niedziela 16.05.2021, godzina 17.30)
Na finiszu rozgrywek Biała Gwiazda zmierzy się z walczącym o puchary Piastem Gliwice. Po tym jak za porozumieniem stron Wisła rozstała się z Peterem Hyballą, piłkarzy w meczu z Piastunkami prowadzić będzie Kazimierz Kmiecik z asystującym mu Mariuszem Jopem. Chociaż powrót fanów na trybuny przypada na wyjazdowe spotkanie Wiślaków, to przy Okrzei krakowian dopingować będzie 240 kibiców z Krakowa. Piast przystąpi do tego starcia w pełni zdeterminowany, bo w przypadku zgarnięcia trzech punktów, nie oglądając się na rywali, utrzyma się na czwartej pozycji. Wiślacy w razie zdobycia pełnej puli mogą awansować z czternastego na dwunaste miejsce, a w przypadku przegranej, sezon dla krakowian może zakończyć się przedostatnią lokatą, gdyby swój mecz ze Śląskiem Wrocław wygrała Stal Mielec. Piast czwartą pozycję mógł sobie zapewnić już wcześniej, jednak na zamknięcie ostatniej kolejki uległ na wyjeździe Rakowowi Częstochowa 0:1. Pomimo przegranej Waldemar Fornalik chwalił swoich podopiecznych: „W drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobry mecz, stworzyliśmy sytuacje, po których padają bramki, ale niestety skuteczność nie była naszą mocną stroną. Przegraliśmy, ale po występie, który napawa optymizmem przed ostatnim meczem. (...) Powiedziałem drużynie, że jeśli byśmy tak grali przez cały sezon, to dziś bylibyśmy w europejskich pucharach.” Chociaż stawka, o którą grają Wiślacy w lidze nie jest tak duża, liczymy na to, że podopieczni Kazimierza Kmiecika postawią twarde warunki gospodarzom i na osłodę nieudanego sezonu przywiozą do domu trzy punkty.
Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa (niedziela 16.05.2021, godzina 17.30)
To miał być mecz o srebrny medal, jednak finalnie bój będzie się toczył już tylko o prestiż i satysfakcję na koniec sezonu. Remis Pogoni i wygrana Rakowa w ostatniej kolejce oznaczają, że bez względu na wynik bezpośredniej potyczki obu ekip, to Medaliki uplasują się tuż za Legią, natomiast Portowcy będą musieli zadowolić się ostatnim stopniem podium. Perspektywa udziału kibiców w meczu na nowym obiekcie Pogoni może dodatkowo zmotywować szczecińską drużynę do postawienia imponującego stempla na niezwykle udanym sezonie. Chociaż możemy spodziewać się sporych rotacji po obydwu stronach ze względu na zmęczenie sezonem pierwszoplanowych zawodników, to żadna z drużyn nie będzie chciała pozwolić sobie na porażkę na finiszu. Marek Papszun zapowiadał: „To nasz obowiązek, żeby trzymać poziom.” Dla Rakowa to najlepszy sezon w historii, który kończą nie tylko jako wicemistrz, ale również jako zdobywca Pucharu Polski. Ostatnia batalia pomimo niewielkiej stawki nie będzie jednak dla Medalików łatwa, gdyż gospodarze mogą pochwalić się najszczelniejszą defensywą w lidze, która przepuściła zaledwie 20 bramek.
Śląsk Wrocław – Stal Mielec (niedziela 16.05.2021, godzina 17.30)
Wojskowi z Wrocławia znajdują się w szeregu klubów walczących o czwartą pozycję w stawce, dlatego pojedynek z beniaminkiem nie będzie dla nich grą o przysłowiową marchewkę, a o puchary. Dla Stali będzie to natomiast kolejna z batalii o życie, które odkąd stery klubu z Podkarpacia przejął Włodzimierz Gąsior kończą się dla mielczan zaskakująco dobrze. Doświadczony trener chwalił rywala przed meczem, jednak zaznaczał przy tym, że Stal radziła sobie już z silniejszymi przeciwnikami: „Śląsk zalicza się do czołówki krajowej. Gra o czwarte miejsce i spodziewamy się bardzo ciężkiego meczu. Prawdopodobnie do ostatniej minuty będzie gra o czwarte miejsce. Nie jedziemy na spacerek. Przeciwnikiem będzie bardzo dobra drużyna, chcemy się przeciwstawić tymi elementami, jakie odgrywały rolę w ostatnich meczach. Graliśmy przecież z tuzami tej ligi.” Stal grała z tuzami i zdobywała punkty – w ostatniej kolejce zremisowała z Legią, a wcześniej ograła Lecha i Pogoń oraz podzieliła się punktami z Jagiellonią po charakternym meczu zakończonym 3:3. Dzięki tym rezultatom zespół z Podkarpacia ma trzy punkty przewagi nad ostatnim Podbeskidziem i do utrzymania się w lidze wystarczy im remis lub brak zwycięstwa Górali w starciu z Legią.
Pozostałe mecze:
Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk (niedziela 16.05.2021, godzina 1730)
Lech Poznań – Górnik Zabrze (niedziela 16.05.2021, godzina 17.30)
Wisła Płock – KGHM Zagłębie Lubin (niedziela 16.05.2021, godzina 17.30)
Cracovia – Warta Poznań (niedziela 16.05.2021, godzina 17.30)