29. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy - zapowiedź

KGHM Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin (piątek 07.05.2021, godzina 20:30)
Miedziowi po bezbramkowym podziale punków ze Śląskiem Wrocław zremisowali drugi mecz z rzędu. Oba potknięcia sprawiają, że drużyna z Lubina właściwie nie ma już marginesu błędu na finiszu sezonu, jeżeli chce wziąć udział w przyszłorocznych eliminacjach do Conference League. Występów w nowym formacie europejskich rozgrywek pewna jest już Pogoń, jednak Portowcy zrobią co w ich mocy, aby wyprzedzić w tabeli Raków i ponownie znaleźć się tuż za liderem. Jeżeli ekipa Kosty Runjaicia nie zapewni sobie kompletu punków w starciu z Miedziowymi, to jej przyszłotygodniowe starcie z Rakowem może nie mieć już wpływu na ostateczne uplasowanie się w tabeli. Świadomy tego sternik Portowców mówi: „Mam nadzieję, że zachowamy szansę na rozegranie bezpośredniego meczu o srebrne medale. Dlatego z Zagłębiem musimy wygrać i na najbliższe spotkanie w Lubinie wystawimy najlepszą możliwą jedenastkę.” Niemiecki szkoleniowiec dopowiada również: „Zagłębie gra chętnie do przodu, stwarza sobie sytuacje podbramkowe. Odpowiemy ofensywnym nastawieniem, również będziemy nastawieni na odniesienie zwycięstwa. Myślę, że widzom będzie się to przyjemnie oglądać”. Trzymamy za słowo i oczekujemy dobrego widowiska!

Wisła Kraków - Lech Poznań (sobota 08.05.2021, godzina 20:00)
Duma Wielkopolski przejeżdża pod Wawel po niechlubnej przegranej z beniaminkiem z Mielca z zamiarem zapulsowania u kibiców, którzy coraz silniej wyrażają swoją dezaprobatę dla poczynań Kolejorza w tym sezonie. Lech postara się również o rewanż na Wiślakach za przegranie pierwszego starcia obu ekip z tym sezonie, kiedy to bo bramce Jakuba Błaszykowskiego Biała Gwiazda wywiozła z Poznania trzy punkty. Od momentu kiedy za sterami poznańskiej Lokomotywy zasiadł Maciej Skorża, drużyna wygrała tylko raz, uznając wyższość rywali aż trzykrotnie. Pomimo tego wydaje się, że zapał w nowym sztabie Lecha nie spada, a obecne niepowodzenia wliczane są w koszty wejścia w drużynę, gdyż jak zapowiada Skorża - w przyszłym sezonie w pełni usatysfakcjonować może go zdobycie Mistrzostwa i Pucharu. Na razie jednak szkoleniowiec Kolejorza chce zniwelować elementarne błędy, przez które poznaniacy przegrali starcie z beniaminkiem: „Wciąż ta sytuacja spędza mi sen z powiek. Utrata prowadzenia po autach to problem koncentracji. Jeżeli wcześniej potrafiliśmy to zrobić, to nie wiem, czemu nie powtórzyliśmy tego w końcówce. Koncentracja musi być na znacznie wyższym poziomie.” Z kolei w kontekście spotkania z Wisłą były szkoleniowiec Białej Gwiazdy mówi: „Wisła to drużyna, która szuka swojego innego oblicza. (…) Na pewno podejdzie agresywnym pressingiem, nie zostawi tyle miejsca co Stal czy Podbeskidzie. To będzie też drużyna, która zagra do przodu, a to sprawi, że dostaniemy więcej miejsca do kreowania. Wisła ma kilku ciekawych, mocnych zawodników. Oni robią w lidze różnicę. Nie chcę wymieniać tych nazwisk. Czeka nas inny mecz niż dwa ostatnie. Spodziewam się, że uda się wykreować więcej sytuacji niż ostatnio”. Od jakiegoś czasu nieobecni w zespole spod Wawelu są: Vullnet Basha, Nikola Kuveljić, Kacper Duda, Adi Mehremić, Uros Radaković i Patryk Plewka, a w meczu z Kolejorzem nie wystąpi również Maciej Sadlok i Łukasz Burliga. Niemniej jednak liczymy na to, że Wiślacy pokażą się z dobrej strony i w ostatnim ligowym staraniu na Reymonta w tym sezonie,zatrzymają komplet punktów w domu!

PGE FKS Stal Mielec - Legia Warszawa (niedziela 09.05.2021, godzina 17:30)
Zawodnicy Włodzimierza Gąsiora będą przystępować do starcia z Legią w mieszanych nastrojach. Z jednej strony mielczanie sensacyjnie wygrali w ostatniej kolejce z Lechem Poznań 2:1, z drugiej natomiast dość nieszczęśliwie ulegli w środku tygodnia Rakowowi, tracąc gola z rzutu karnego w doliczonym czasie gry zaległego spotkania z 23. kolejki. Mimo tego drużyna z Podkarpacia ma trzy punkty przewagi nad ostatnim w tabeli Podbeskidziem, które również będzie miało przed sobą spotkanie z mistrzem Polski w ostatniej kolejce sezonu. Mielczanie będą więc bacznie obserwować sobotnie poczynania Górali z Nafciarzami, licząc na wygraną płockiej drużyny, co pozwoliłoby im - w razie zdobycia punktu Legią - na świętowanie utrzymania się w lidze na własnym obiekcie.

Raków Częstochowa - Piast Gliwice (poniedziałek 10.05.2021, godzina 18:00)
Świeżo upieczony zdobywca Pucharu Polski, dokładając sobie pozytywnej energii, wygrał rzutem na taśmę w środku tygodnia zaległy mecz ze Stalą Mielec, dzięki czemu umocnił się na drugim szczeblu podium. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Medaliki mają na koncie dwa oczka więcej niż trzecia Pogoń, z którą będzie mierzyć się bezpośrednio w ostatniej kolejce. Podopieczni Marka Papszuna są w tej dobrej sytuacji, że dzięki ostatnim dobrym rezultatom teraz ostateczne rozwiązania mają już w sowich rękach. W ten sam sposób można ująć sytuację Piasta, który po ostatniej wygranej nad Podbeskidziem plasuje się na czwartej lokacie z punktem przewagi nad piątą Lechią. Nie oglądając się na poczynania grupy pościgowej (Lechia, Zagłębie, Warta i Śląsk), zawodnicy Waldemara Fornalika sami mogą ugrać sobie eliminacje do Conference League, pokonując ostatnie dwie przeszkody. Po poniedziałkowym starciu z Rakowem w Częstochowie śląska drużyna podejmować będzie w Gliwicach Wisłę Kraków.

Pozostałe mecze:
Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok (piątek 07.05.2021, godzina 18:00)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Płock (sobota 08.05.2021, godzina 15:00)
Lechia Gdańsk - Cracovia (sobota 08.05.2021, godzina 17:30)
Warta Poznań - Śląsk Wrocław (niedziela 09.05.2021, godzina 15:00)