TS Wisła Kraków SA

27. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy - zapowiedź

3 lata temu | 23.04.2021, 18:09
27. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy - zapowiedź

Zapowiedź 27. serii gier.

Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław (piątek 23.04.2021, godzina 18:00)
Zmagania bieżącej serii gier PKO BP Ekstraklasy rozpoczną się w piątek w Częstochowie! Po 706 dniach Medaliki wracają na swój domowy obiekt, na którym zainaugurują 27. kolejkę przeciwko Wojkowym z Dolnego Śląska. Będzie to również sentymentalny powrót do Częstochowy Jacka Magiery, który właśnie pod Jasną Górą stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Szkoleniowiec Śląska oczywiście zapewnia: „Nie będzie sentymentów. Rakowowi będę kibicował, ale jutro zrobię wraz ze sztabem i piłkarzami wszystko, by Śląsk zdobył trzy punkty”. Wygrana z 3. drużyną ligi byłaby dla Magiery drugim zwycięstwem z rzędu, po tym jak jego zespół wygrał w środku tygodnia z Podbeskidziem. Wcześniej Śląsk dwa razy z rzędu dzielił się punktami odpowiednio w meczach z Lechią (1-1) i z Górnikiem (1-1). Wrocławianie mają o co grać, bowiem podobnie jak Piast, Lechia i Zagłębie zgromadzili na swoim koncie trzydzieści osiem oczek, dzięki czemu biją się o czwarte miejsce, które może zapewnić im eliminacje do europejskich pucharów. Raków mając 46 punktów i zaległy mecz do rozegrania ze Stalą może być już pewny gry o Europę w następnym sezonie, a w perspektywie Medalików pozostaje jeszcze finał Pucharu Polski, w którym zmierzą się z Arką Gdynia. Marek Papszun - obchodzący 16 kwietnia 5-lecie pracy w Rakowie - najpewniej nie będzie musiał dodatkowo motywować swoich piłkarzy przed inauguracyjnym meczem przy Limanowskiego, a my możemy być pewni emocji w tym spotkaniu!

Wisła Kraków - Cracovia (sobota 24.04.2021, godzina 20:00)
27. kolejka to czas najważniejszego - z naszej perspektywy - meczu w sezonie, na który czeka cały piłkarski Kraków! Derby miasta są również wyznacznikiem ogólnej dyspozycji obu krakowskich drużyn w ostatnim czasie. Pierwsza Święta wojna w tym sezonie była bowiem debiutem Petera Hyballi w roli szkoleniowca Białej Gwiazdy i czasem, w którym Pasy Michała Probierza ulokowane były wyżej w tabeli. Ostatnie pasmo przegranych powoduje, że Biała Gwiazda jest zaledwie lokatę wyżej nad Cracovią z zaledwie dwoma punktami przewagi. Mecz z odwiecznym rywalem oprócz dziejowej stawki jest również oczywiście meczem o przełamanie niekorzystnej passy. Pasy mogą być raczej spokojne o swój ekstraklasowy byt, jednak Probierz nie lekceważy powagi sytuacji: „Dopóki jest realna szansa, że ktoś nas może dogonić, to trzeba być czujnym. Tak właśnie podchodzimy do sprawy, nie ma tu momentu zadowolenia. W ostatnich meczach zaczęliśmy lepiej grać i to jest istotne w kontekście końcówki sezonu”.

PGE FKS Stal Mielec - Pogoń Szczecin (niedziela 25.04.2021, godzina 15:00)
Beniaminek z Mielca ostatnio pozytywnie zaskoczył swoją postawą w meczu z Jagiellonią. Drużyna prowadzona obecnie przez Włodzimierza Gąsiora najpierw odrobiła dwubramkową stratę, by następnie rzutem na taśmę zdobyć bramkę na w końcówce. Dzięki podziałowi punktów Mielczanie zrównali się punktowo z Podbeskidziem, z którym bezpośrednio rywalizuje o pozostanie w piłkarskiej elicie. Przypomnijmy, że Stal ma w zanadrzu zaległe spotkanie z Rakowem i choć rywal raczej wskazuje na ciężką przeprawę, to prowadzona przez Gąsiora drużyna dowiodła, że potrafi zaskoczyć prezentując przy tym dobrą grę. Natomiast Pogoń po trzech kolejnych zwycięstwach z rzędu wierzy w możliwość dogonienia Legii. Na papierze faworyt wydaje się jeden, jednak Pogoń ma się czego obawiać, gdyż jak stwierdził opiekun mielczan - „na tle Jagielloni czy Zagłębia Lubin nie byliśmy słabszą drużyną. To rokuje optymizm na najbliższe mecze”. W kontekście walki o mistrza dla Portowców każdy kolejny mecz jest jak finał, przy jednoczesnej nadziei na podetknięcie się warszawskiej Legii.

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa (niedziela 25.04.2021, godzina 17:30)

Wojskowi w trzech ostatnich meczach uzbierali siedem punktów, co i tak nie jest rezultatem złym, jednak pozwoliło to na skrócenie dystansu do grupy pościgowej. Tracąca do Legii już tylko sześć punktów Pogoń ma przed sobą potencjalnie słabszego przeciwnika niż Wojskowi. Przed ekipą Czesława Michniewicza niełatwy wyjazd do Gdańska i mecz z walczącą o Ligę Europy Lechią. Ponadto wydaje się, że po intensywnym sezonie i serii zwycięstw piłkarze Michniewicza nieprzypadkowo wyhamowali, tracąc impet w końcówce, co było również widoczne ostatnio, patrząc przez pryzmat skromnej wygranej z Piastem 1:0, gdzie Wojskowym nie było łatwo. Dobrym prognostykiem dla stołecznej ekipy jest jednak fakt, że po chwilowej zwyżce formy regres dopadł także Lechię, która w trzech ostatnich potyczkach zgarnęła jedynie dwa punkty, przegrywając ostatnio dotkliwie z Kolejorzem 0:3. Piotr Stokowiec liczy na rehabilitacje w meczu z liderem, zapowiadając walkę trzy punkty: „Mecze z Legią zawsze są fajne, bo czekają na nie kibice i to jest sól sezonu, ale kolejne spotkania będą tak samo ważne. Nawet jeśli wygramy z Legią, to w kolejnych meczach też musimy zdobywać punkty. Znamy jednak powagę tego pojedynku i na pewno zrobimy wszystko, żeby dobrze się zaprezentować, dać pozytywny impuls przed ostatnimi meczami i odpowiednim sposobem wygrać z Legią”.

Pozostałe mecze:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań (piątek 23.04.2021, godzina 20:30)
Górnik Zabrze - Wisła Płock (sobota 24.04.2021, godzina 15:00)
KGHM Zagłębie Lubin - Piast Gliwice (sobota 24.04.2021, godzina 17:30)
Warta Poznań - Jagiellonia Białystok (niedziela 25.04.2021, godzina 12:30)

 

 

 

 

Udostępnij
 
5002648