TS Wisła Kraków SA

123 lata temu urodził się Henryk Reyman

4 lata temu | 28.07.2020, 09:20
123 lata temu urodził się Henryk Reyman

Wiślacki bohater.

Henryk Reyman urodził się w domu rodzinnym przy placu Jabłonowskich w Krakowie. Piłkarzem Wisły został w 1910 roku za namową starszych kuzynów, którzy już występowali w zespole Towarzystwa Sportowego. Reyman zdążył zadebiutować w pierwszym składzie w 1914 roku jeszcze przed swoimi siedemnastymi urodzinami. Dalszy rozwój kariery piłkarskiej przerwał mu wybuch I Wojny Światowej. Wiślak służył w Legionach Polskich, walczył też na froncie włoskim, gdzie został poważnie ranny.

Powrót do piłki

Po powrocie do Krakowa Reyman był jednym z inicjatorów reaktywacji Wisły, która zawiesiła działalność na czas wojny. Pomimo wciąż młodego wieku stał się jednym z filarów drużyny, awansował też do grona najlepszych polskich piłkarzy, o czym świadczyło powołanie do kadry przygotowującej się na Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii. Polska ostatecznie na Igrzyska w 1920 roku nie pojechała, ze względu na konflikt zbrojny z bolszewicką Rosją. Reyman olimpijskie aspiracje spełnił cztery lata później, gdy był kapitanem reprezentacji na Igrzyskach w Paryżu.

Największe sukcesy piłkarskie Reyman świętował w latach 1926-28, gdy poprowadził Wisłę Kraków do triumfu w pierwszej edycji Pucharu Polski, w pierwszych mistrzostwach Polski rozgrywanych systemem ligowym, a następnie do obrony tytułu w kolejnym sezonie. Sam zaś został królem strzelców w obu mistrzowskich sezonach, ustanowił też do dziś niepobity rekord polskiej ligi 37 goli w jednych rozgrywkach.

Reyman zakończył karierę w 1933 roku, gdy dowódca garnizonu krakowskiego zakazał wojskowym gry w klubach cywilnych. Warto bowiem podkreślić, że kapitan Wisły przez cały okres gry w piłkę wypełniał też obowiązki zawodowego oficera Wojska Polskiego. Reyman walczył między innymi w wojnie polsko-ukraińskiej, wojnie polsko-bolszewickiej i w powstaniach śląskich. W czasach pokoju stacjonował zaś w różnych częściach kraju - na przykład w Wilnie i Warszawie. Daleki dystans od Krakowa nie stanowił dla Wiślaka przeszkody, Reyman nigdy nie myślał o tym, by zmienić barwy klubowe. Brał przepustkę w wojsku, nocnymi pociągami dojeżdżał na miejsce kolejnego meczu Wisły, do kolegów z zespołu czasem dołączał tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego, a po zakończeniu gry powracał do swojej jednostki.

Takie poświęcenie w czasach, gdy piłka nożna miała charakter amatorski i nie dawała zawodnikom profitów, było wysoko cenione przez sympatyków Wisły. Swoją rolę odegrał w tym także charakter Reymana - kapitan Wisły był człowiekiem niezwykle honorowym, sumiennym i obowiązkowym, cieszył się olbrzymim autorytetem i poważaniem.

Na czele polskiej reprezentacji

W czasie II Wojny Światowej Reyman walczył między innymi w bitwie nad Bzurą, gdzie kolejny raz odniósł rany. Trafił do niewoli niemieckiej, z której udało mu się uciec. Do końca wojny ukrywał się, był poszukiwany przez Gestapo i ciążył na nim zaocznie wydany wyrok śmierci.

Po 1945 roku jako jeden z największych polskich ekspertów piłkarskich Reyman pełnił funkcję selekcjonera reprezentacji Polski i pracował na rzecz odbudowy piłki nożnej po wojennych zniszczeniach. Był jednak szykanowany przez nowe władze, między innymi skazano go pod zarzutem „nadużycia władzy”. Gdy ponownie odmówiono mu paszportu na zagraniczny mecz reprezentacji zrezygnował z roli selekcjonera i wycofał się z życia publicznego. Do pracy przy piłce powrócił dopiero po odwilży politycznej, ponownie prowadził kadrę narodową, między innymi w legendarnym meczu z ZSRR w 1957 roku, wygranym 2:1 po golach Gerarda Cieślika.

Henryk Reyman zmarł na raka w 1963 toku. Do swoich ostatnich dni troszczył się o losy Wisły, odwiedzających go w szpitalu dopytywał o wyniki ukochanego klubu.

Henryk Reyman jest patronem Stadionu Miejskiego w Krakowie, na którym swoje mecze rozgrywa współcześnie Wisła. Jego imieniem nazwana jest ulica przylegająca do stadionu, u jej wylotu stoi zaś obelisk poświęcony jego pamięci. Na tablicy zapisano słowa podsumowujące dokonania Henryka Reymana: „Żył dla chwały polskiego sportu. Jest wzorem dla młodych pokoleń”.

Udostępnij
 
8687448