Porównanie zawodników Wisły i Warty.
Uroš Radaković
Piłkarz urodzony w Belgradzie swoją przygodę z piłką nożną rozpoczynał w młodzieżowych zespołach Crvenej Zvezdy. Następnym klubem widniejącym w jego CV było serbskie FK Proleter Novi Sad. Radaković stosunkowo szybko zdecydował się na zagraniczny klub, ponieważ w 2012 roku przeniósł się do Włoch. Przez niecałe dwa lata grał w Bolonii, a następnie został graczem Novary Calcio, gdzie trafił na zasadzie transferu czasowego. Kolejnym miejscem jego stacjonowania okazał się czeska Sigma Ołomuniec, z którą związał się na stałe w lipcu 2017 roku. Dobre występy w tym klubie sprawiły, że już rok później miał możliwość reprezentowania barw dużo bardziej znanej drużyny z tego kraju - Sparty Praga - z której kilkukrotnie był wypożyczany, w tym ostatnio do Wisły Kraków.
27-latek został piłkarzem 13-krotnego mistrza Polski pod koniec lutego obecnego roku, więc nie miał możliwości pokazania umiejętności w wielu spotkaniach ligowych. Na chwilę obecną licznik wskazuje 5 występów na ekstraklasowym szczeblu. W swoim debiutanckim meczu w wiślackich barwach obrońca… strzelił bramkę, a następnie doznał urazu. Gol ten dał Białej Gwieździe prowadzenie, a koledzy z drużyny - po przymusowym zejściu z murawy Urosa - dopełnili formalności i pokonali Wisłę Płock 3:1.
Uroš Radaković jest zawodnikiem o dużym doświadczenie, który zbierał w różnych krajach na ligowych boiskach i na arenie międzynarodowej. 194 centymetry wzrostu pomagają zawodnikowi w walce w powietrzu - czyni to go groźnym zarówno pod bramką rywala, jak i skutecznym we własnym polu karnym. Obrońca wyróżnia się także dobrym przeglądem, walecznością i umiejętnością egzekwowania stałych fragmentów gry, co w meczu z Wartą Poznań może odegrać kluczową rolę.
Aleks Ławniczak
Kariera Aleksa Ławniczaka rozpoczęła się w zespole 1920 Mosina. To właśnie występy w tym klubie sprawiły, że zwrócił uwagę włodarzy Warty Poznań, do której przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego już w wieku 12 lat. Od tego czasu zbierał szlify w poszczególnych kategoriach wiekowych, zaliczając również wypożyczeni do Miedzi II Legnica.
W trwającym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy Warta Poznań była uznawana za jedną z drużyn, która walczyć będzie wyłącznie o to, by pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Tymczasem podopieczni trenera Piotra Tworka prezentują bardzo solidną formę, która przekłada się na wyniki. Sprawiło to, że Zieloni przed rozpoczęciem 25. serii gier plasują się na siódmym miejscu w tabeli. Duża w tym zasługa defensywy Warty Poznań - z Aleksem Ławniczakiem na czele. To właśnie ten zawodnik wraz z Robertem Ivanovem odpowiedzialny jest za barykadowanie własnej bramki. W obecnej kampanii Aleks Ławniczak miał okazję wystąpić w 19 meczach PKO Bank Polski Ekstraklasy, w tym czasie udało mu się raz trafić do siatki rywala, kiedy to przeciwnikiem Warty była Wisła Płock.
Gracz, który spędził w obecnym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy na murawie niespełna 1700 minut, mimo młodego wieku jest jednym z podstawowych pionków w układance swojej drużyny. Ławniczak wraz z Ivanovem tworzy niezwykle zgrany duet środkowych obrońców, który stwarza wiele problemów przy konstruowaniu akcji ofensywnych przez ekipy rywala. Nie obca zawodnikowi Warty Poznań jest także gra głową i na to piłkarze Wisły Kraków będą musieli zwrócić szczególną uwagę przy jego kryciu. 21-latek jest także piłkarzem o sporych umiejętnościach technicznych. Potrafi wziąć na siebie ciężar gry w obronie i ze spokojem wychodzić ze sporych opresji. To właśnie od nieczęsto rozpoczynają się akcje Warty, ponieważ Ławniczak potrafi obsłużyć skutecznym podaniem kolegów z zespołu.