TS Wisła Kraków SA

Kamil Broda: Patrzymy wyłącznie na kolejne spotkanie

7 godzin temu | 17.05.2025, 14:24
Kamil Broda: Patrzymy wyłącznie na kolejne spotkanie

Wisła Kraków świetnie zaprezentowała się w piątkowy wieczór na Reymonta 22. Biała Gwiazda w swoim kolejnym meczu w lidze, pewnie pokonała Stal Stalowa Wola 5:0. Po zakończeniu gry, porozmawialiśmy z bramkarzem drużyny spod Wawelu, Kamilem Brodą. Co powiedział?  

Kamil Broda oceniając piątkowe starcie ze Stalą Stalowa Wola przyznał, że nie był to dla niego najtrudniejszy mecz, jaki rozegrał w barwach krakowskiej Wisły. „Nie był to bardzo wymagający mecz dla nas” - rozpoczął, dodając „Ale to dzięki temu, że graliśmy dobry futbol, graliśmy konsekwentnie, wykorzystywaliśmy swoje szanse. Przeciwnik nam trochę pomógł, bo całą drugą połowę grał w dziesiątkę. Cieszymy się ze zwycięstwa i patrzymy na kolejny mecz” 

Bramkarz krakowskiej Wisły nie był zbyt wiele razy zmuszany do interwencji w spotkaniu ze Stalą, ale jak przyznał, niezwykle ważna jest uważność w każdej kolejnej akcji przeciwnika. „Może tych sytuacji do obrony dzisiaj nie było zbyt dużo, ale w tych, które mają miejsce, trzeba być skutecznym i cały czas skupionym na swoim zadaniu. Nie wiadomo, co może się wydarzyć w kolejnej akcji rywala” 

W spotkaniu ze Stalą Rzeszów zabraknie kilku podstawowych zawodników, którzy w piątkowym meczu otrzymali żółte kartki i ich występ z powodu ich nadmiaru będzie niemożliwy. „Uważam, że nieważne jakim składem wyjdziemy na to następne spotkanie, to z przekonaniem, by je wygrać i zdominować przeciwnika. Szanse dostaną zawodnicy, którzy ostatnio troszkę mniej grali, więc to też jest dla nich szansa, by złapać minuty i pokazać się przed meczami barażowymi” - kontynuował Broda.  

Pewne jest to, że krakowska Wisła w tym sezonie zagra w barażach o Ekstraklasę. Czy w szatni pojawiają się już głosy, mówiące o tym, z kim chcieliby się spotkać gracze spod Wawelu? „Nie rozmawiamy o tym, z kim byśmy woleli grać w barażach. Każdy przeciwnik jest do ogrania, ale patrzymy wyłącznie na kolejne spotkanie, jakim jest gra ze Stalą Rzeszów” - zapewnił bramkarz. 

Kibice Białej Gwiazdy przyzwyczaili już do tego, że licznie pojawiają się na trybunach stadionu. Wyjątkowości temu meczowi dodawał także fakt, że młodzi fani Białej Gwiazdy mogli aktywnie uczestniczyć w życiu Klubu. „Uważam, że była to świetna inicjatywa ze strony kibiców, by młodzi fani „przejęli” klub, zobaczyli to, jak działa od kulis. Naprawdę świetna inicjatywa, bo dzisiaj widziałem, że byli kitmeni, ktoś zajmował się social mediami – oby więcej takich akcji” 

Wzruszającym momentem w trakcie piątkowego wieczoru na Reymonta, było pojawienie się Jacka – kibica z niepełnosprawnością, który swoją historią udowadnia, że niemożliwe nie istnieje. „Co do Jacka, to wiedzieliśmy, jak wygląda sytuacja. Nie ukrywam, że wiedziałem od jakiegoś czasu o tym chłopaku, zaangażowałem się troszkę w jego wsparcie” - przyznał Broda. „To jest niesamowita historia. Takie rzeczy łapią za serce. W takich momentach każdy zastanawia się nad swoim życiem, nad różnymi rzeczami. Uważam, że takie inicjatywy wsparcia są bardzo potrzebne. Dla nas to nie jest wielki wysiłek, a dzięki temu zobaczymy radość na twarzy chłopca” - zakończył.

Udostępnij
 
4805616