Ósmej porażki w tym sezonie doznała w sobotę Wisła Kraków. W meczu 15. kolejki PKO Ekstraklasy przegrała 1:3 na wyjeździe z Jagiellonią Białystok.

Spotkanie fatalnie ułożyło się dla Wisły, bowiem już od dziewiątej minuty musiała grać w osłabieniu. Czerwoną kartkę za faul na Bidzie ukarany został Michał Frydrych, który próbował ratować sytuację po fatalnym błędzie Macieja Sadloka.

Wisła mogła wyjść na prowadzenie w 31. minucie, gdy niezdecydowanie obrońców Jagiellonii wykorzystał Jan Kliment. Napastnik Wisły dopadł do piłki w polu karnym, ale trafił prosto w Steinborsa.

Pierwsza bramka meczu padłą w 41. minucie Po dośrodkowaniu Pospisila z rzutu rożnego, do piłki najwyżej wyskoczył Błażej Augustyn i uderzeniem głową skierował futbolówkę do siatki. Tuż przed przerwą Wisła doprowadziła do wyrównania. Po centrze z prawego skrzydła i nieporozumieniu w szeregach gospodarzy piłka trafiła do Szoty, który strzałem z lewej strony pola karnego trafił do siatki.

W drugiej połowie grająca z przewagą jednego zawodnika Jagiellonia przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 59. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Tomas Prikryl, który pokonał Biegańskiego mocnym uderzeniem z prawej strony pola karnego. Trzy minuty przed końcem meczu wynik spotkania na 3:1 po indywidualnej akcji ustalił Michał Żyro.