Mateusz Lis miał być numerem jeden w bramce Wisły na trwający sezon, ale zawodnik tuż przed startem rozgrywek doznał urazu. 21-latek zapowiedział jednak, że już w przyszłym tygodniu będzie brał udział w treningach z pełnym obciążeniem.
Miałem bronić w pierwszym meczu, ale złapałem kontuzję i ona uniemożliwiła mi grę. Od wtorku wracam jednak do treningu z drużyną i wierzę, że będę do dyspozycji trenera na kolejny mecz – powiedział Lis na antenie Canal+ Sport w programie „Super Piątek”.
Przypomnijmy, że były bramkarz Rakowa Częstochowa trafił do krakowskiej ekipy za 700 tysięcy złotych. Lis jest jak na razie jedynym zawodnikiem, za którego władze ekipy z Grodu Kraka musiały zapłacić.