Wisła Kraków zremisowała w sobotnim starciu 18. kolejki polskiej ekstraklasy z Jagiellonią Białystok 2:2. Mimo że zawodnicy „Białej Gwiazdy” od kilku miesięcy nie otrzymują pieniędzy, to na boisku nie złożyli broni, zostawiając na nim sporo serca. Odniósł się do tego szkoleniowiec krakowian.
Gazeta Krakowska: Najpierw audyt, później nowi właściciele?
– Byliśmy świadkami ładnego widowiska. Był to mecz, w którym obie drużyn chciały zwyciężyć. Nie ma co ukrywać, że Jagiellonia bardzo dobrze się prezentuje i pokazała to zwłaszcza w drugiej połowie – mówił Maciej Stolarczyk w trakcie konferencji prasowej po starciu z „Dumą Podlasia” cytowanej przez oficjalną stronę klubu z Grodu Kraka.
– Na pewno szanujemy ten punkt, bo spotkanie mogło się różnie ułożyć, a moim zawodnikom trzeba oddać szacunek, za serce jakie włożyli w ten mecz. Mówi się, że jest to coś normalnego, ale w tej sytuacji muszę podkreślić, że to serce widziałem na ich dłoniach – dodał szkoleniowiec krakowian.
„Biała Gwiazda” aktualnie ma na swoim koncie 26 punktów, plasując się na ósmej pozycji w ligowej klasyfikacji. Za tydzień rywalem krakowian będzie Wisła Płock.
Konferencja po meczu z Jagiellonią Białystok (08.12.2018): https://t.co/4HynYI2IFv przez @YouTube
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) 9 grudnia 2018