Wisła Kraków w swoim ostatnim meczu ligowym w sezonie 2017/18 zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Dzisiejsze starcie jest o tyle ważne dla krakowskiej ekipy, że ta ma szansę gry w europejskich pucharach. Mimo wszystko Wisła nie czuje presji, o czym przekonywał trener wiślaków.
– Nie będzie to normalny mecz, ale taki, który daje nam ewentualną możliwość gry w europejskich pucharach. Myślę, że dobrze się przygotowaliśmy, jesteśmy zdeterminowani, aby wygrać w Zabrzu – przekonywał Joan Carrillo cytowany przez oficjalną stronę krakowskiego klubu.
– Nie ma co przewidywać wyników, zobaczymy po meczu. Trzeba pochwalić pracę zawodników, nie znudzi mi się powtarzanie tego, że jestem zadowolony z ich postawy. Nie zawsze mieliśmy komfortowe warunki, ale nie zabrakło wytężonej pracy – kontynuował Hiszpan.
Opiekun teamu z Grodu Kraka nie wyobraża sobie, aby jego drużyna mogła czuć jakąś presję związaną ze starciem z zabrzanami.
– Byłaby to jedna z najgorszych rzeczy jeśli odczulibyśmy, że presja może mieć jakiś wpływ. Presja towarzyszy przy okazji meczów decydujących o mistrzostwie lub o spadku. Moglibyśmy mówić też o presji, gdybym czuł, że nie wykonaliśmy pracy i że nie jesteśmy przygotowani czy nie wierzymy w korzystny rezultat. Jestem przekonany, że zawodnicy włożą wysiłek, aby osiągnąć zamierzony efekt – skwitował 49-latek.
Aktualnie w tabeli Lotto Ekstraklasy krakowska ekipa plasuje się na szóstej pozycji, mając 55 punktów na koncie.
Konferencja prasowa przed meczem z Górnikiem Zabrze (18.05.2018): https://t.co/jcLTQymFQx przez @YouTube
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) 18 maja 2018
Opracował ŁP