Nie mieli powodu do radości po zakończeniu niedzielnego spotkania kibice Wisły Kraków, która mimo liczebnej przewagi piłkarzy przez ponad 30 minut, nie dała rady nawet zremisować z Legią Warszawa w ramach 32. kolejki polskiej ekstraklasy. Postawą swojego zespołu rozczarowany był Joan Carrillo.

Trwa niechlubna passa z Legią przy Reymonta. Wisła – Legia 0:1

– Jestem rozczarowany tym spotkaniem. Przepraszam kibiców za to, co zobaczyli na boisku. Kibice byli dziś najlepszym zawodnikiem Wisły – mówił szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” cytowany przez oficjalną witrynę przedstawicieli 13-krotnych mistrzów Polski.

– Graliśmy przeciwko dobrej drużynie, mając dużo kłopotów w obronie i musieliśmy improwizować. Wprowadziliśmy Kostala, który do momentu kontuzji spisał się bardzo dobrze. Zagraliśmy źle, ale nie chce szukać żadnych wymówek. Przegraliśmy, bo zagraliśmy tak, jak chciał przeciwnik – zaznaczył 49-latek.

– Popełniliśmy wiele błędów, ale nie jest to boks, w którym wygra ten, co wyprowadzi najwięcej ciosów. Chcieliśmy grać górą, ale często graliśmy dołem. Nie umieliśmy złamać linii defensywnej przeciwnika. Muszę przyznać, że Legia była silniejsza – powiedział Hiszpan.

W kolejnej serii gier Wisła zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Mecz z ekipą z Podlasia zaplanowany jest na najbliższą niedzielę na godzinę 18:00.

Opracował ŁP