TEST

[Redorion]

Do usunięcia

[St Yabol]

test..........

[St Yabol]

eerwerwerhfgh

[mitmichael]

test 10 znakow

[St Yabol]

ddsdsdfsdfsdfsdfsdf

[Arut]

xxxxxxxxxxxx

[heoij]

do skasowania

[w_reymont22]

DRAMAT WISŁY KRAKÓW


---



PROLOG
/koniec lat 90/

MARZENA S. :
Kim zostanę jak dorosnę?
Gdy maturę zdam na wiosnę.
Nie chcę działać w wiejskim klubie,
choć te okolice lubię.
Zachód jakoś mnie nie kręci,
do języków nie mam chęci.
Może postudiować warto?
Tyle kierunków otwarto:
prawo, sport i zarządzanie,
tak wybieram studiowanie!
Ciekawe co tata powie
o karierze mej w Krakowie.
Pewnie "co po studiach?" spyta.
Jaka praca mnie powita?
Hmm, odpowiem mu więc zatem,
że zostanę adwokatem!
Lub przynajmniej radcą prawnym
gdzieś w budynku starodawnym
w centrum miasta grodu Kraka.
Idea nie byle jaka.
Lecz kto będzie klientami?
Pewnie ludzie z problemami.
Ale nie Ci z górnej półki,
co państwowe rujnują spółki.
Oni chodzą innym torem,
by spotkać się z prokuratorem.
I fundują mu zabawę
by ten w mig umorzył sprawę.
Trzeba znaleźć innych ludzi,
których problem wszystkich trudzi.
Politycy, geje, banki?
Będę bronić hooliganki!
Wokół dresy i hołota,
toż to będzie żyła złota!
Jeden nożem rzuci w boisko,
drugi chce odroczyć wojsko,
trzeci stadion swój podpali,
a na dołku się wali!
Każdy będzie chciał pomocy
po zadymach w dzień i w nocy.
Nawet slogan reklamowy,
na mój biznes mam gotowy:
"jak się znajdziesz w tarapatach
to pomoże Sarapata".

---

AKT 1, SCENA 1
/lipiec 2018/

MEDIA:
Lipcowego dnia pewnego,
kraść nie było w Wiśle z czego.
Prezydent oznajmił śmiało,
że nie będzie się nic działo,
na stadionie zbudowanym
kosztem wszystkich i niemałym.
Aby jego przeciwnicy
nie krzyczeli na ulicy,
że pieniądze miasto traci
przez mecze wiślackiej braci.
Lepiej zaprosić Garbarnie,
która pewnie zagra marnie,
lecz za to świadkiem widowisk
nie będzie już kwiat blokowisk.
Ani Elana z Torunia,
ani nie tarnowska Unia,
nawet (nie)przyjaciele z Chorzowa,
a elita z Ludwinowa.

---

AKT1, SCENA 2

PRACOWNIK KLUBU:
Pani Prezes, problem mamy!
Klub nasz nie jest szanowany,
Carlos, Velez nie chcą grać,
Nawet Suljić, ....a mać!
A poza tym o psia kosć,
miasto powiedziało dość.
Jak za stadion nie wpłacimy
to z Krakowa wylecimy.
Jeszcze Surmy zatrudnienie
budzi niezadowolenie.
Sprawa jest to oczywista,
wszak to były legionista
i wszystkim bardzo zależy,
by nie dawał rad młodzieży.


MARZENA S. :
Carlosa nie zatrzymamy
nawet jak podwyżkę damy.
Sprzedać szybko go potrzeba,
bo innaczej będzie bieda.
Na Velezie wymusimy
do Hiszpani przenosiny.
Oficjalnie z jego woli,
gdyż rozłąka bardzo boli.
Niech się każdy kibic dowie,
niech to Velez sam opowie,
że pojechać chce do córki.
A potem już pójdzie z górki.
Trzeba nagrać opowieści
i pokazać w mediach treści.
To jest teraz bardzo modne,
a w dodatku wiarygodne.
Z Surmą ktoś z sharksów zagada,
przekona go, że nie wypada
legioniście z krwi i kości
przekazywać swych wartości,
ludziom jeszcze bardzo młodym,
którym marzą się przygody.
Myślę, że nam przyzna rację
i sam złoży rezygnację.

PRACOWNIK KLUBU:
Po Carlosa jest kolejka
od Amiki aż po szejka.
Problem lecz na tym polega,
że Carlitos wręcz nalega,
żeby działać w jego sprawie,
gdyż chce bardzo grać w Warszawie.
Bo w Hiszpanii czy w Chorwacji
będzie nici mieć z wakacji.
Trzeba się o miejsce bić,
a nie w knajpie piwo pić.
Tylko co najwyżej kawę,
żeby miesiąc nie grzać ławę.
I on wie i ja to widzę,
że jedynie w polskiej lidze,
że jedynie w naszym kraju,
będzie jak w piłkarskim raju.
I na Cyprze i w Hiszpanii,
wszędzie raczej grał do bani
nawet w Rosji też próbował
i świata nie zawojował.
Tak więc po szybkim namyśle,
dobrze mu szło tylko w Wiśle.
W związku z takim biegiem sprawy,
niech odejdzie do Warszawy.
Jak nie pójdzie do stolicy,
to skończymy na ulicy.


MARZENA S. :
Nasi fani będą w szoku,
większym niż zeszłego roku
kiedy to nasz wychowanek
zechciał iść do warszawianek.
Ileż wtedy było krzyku
lecz gniew padł na zawodniku,
a my umyliśmy ręce
biorąc Frana w jego miejse.
Nie ma wyjścia, puśćcie cwela,
niech Ondrasek teraz strzela!
Ile dadzą nam te cioty?

PRACOWNIK KLUBU:
2 milony... ale złotych.
To niestety nie są żarty,
a Carlitos jest uparty,
choć Amika więcej daje,
Carlos na to nie przystaje.

MARZENA S. :
Kasy chcemy dużo więcej,
lecz jej trzeba jak najprędzej.
Milion miastu zapłacimy,
a drugim się podzielimy.
Nasi chcą hajs na oprawę,
by przybliżyć światu sprawę
zimków w trudnym położeniu
i pozdrowić ich w więzieniu.
Żeby grajki chciały grać,
też im trochę trzeba dać.
za lipiec przelew zlecimy
to wystarczy im do zimy.

AKT 1, SCENA 3

MEDIA:
Prezydent był nieugięty
ale teraz jest przejęty,
demonstracji perpektywą
i niechęcią jaką żywią
do niego Wisły kibice,
którzy chcą wyjść na ulicę.
Chociaż "na psy" nie chce schodzić
w konflikt z nimi woli nie wchodzić,
bo wybory już niebawem;
lepiej załagodzić sprawę.
Może prezes ekstraklasy
dałby Wiśle trochę kasy?
Na przykład zapłaci z góry,
za najbliższy sezon, który
być ostatnim zresztą może,
jeśli będzie jeszcze gorzej.


AKT 1, SCENA 4
/spotkanie trenera z zawodnikami/

TRENER:
Pewnie wszyscy się dziwicie,
że mnie teraz tu widzicie.
Znowu nowy trener w Wiśle,
który to już? Niech pomyślę...
Choć lepiej czasu nie tracić;
poprzednim wciąż trzeba płacić.
Ale czemu padło na mnie
tego chyba nikt nie zgadnie.
Dlaczego nie hiszpan trzeci,
co po pół roku wyleci.
I nie Smuda po raz czwraty,
który bardzo jest dożarty.
Dlaczego nie Moskal Kazek
lub nie inny wynalazek
polskiej myśli szkoleniowej,
tak przez PZPN cenionej.
Ktoś kto w razie złej taktyki
ma w zapasie inne triki,
zmieniające otoczenie,
oszukując przeznaczenie.
Był już nawet taki tu,
co się zwie Dariuszem Wu.
Dlaczego nie Podoliński,
ani Skorża czy Ojrzyński?
Nie Fornalik, Nie Michniewicz
i nie Jacek Paszulewicz.
Czemu nie Petrescu Dan,
Tego nawet nie wiem sam.
W każdym razie słuchać proszę,
co wam zaraz tu wygłoszę.
Moi drodzy: trudne sprawy.
Pierwszą z nich będą odprawy.
Nie znam dobrze hiszpańskiego,
czeskiego czy chorwackiego.
Zatem wniosek oczywisty:
Język szatni mym ojczystym.
Druga sprawa to wypłaty:
Lepiej kupujcie na raty.
Jak w klubie nie ma płynności,
nie będzie regularności.
Lecz niech Was to nie zniechęca,
że w Wiśle panuje nędza.
Jeśli dobrze grać będziecie,
szybko nowy klub znajdziecie.
Nie od razu Real Madryt,
ale przynajmniej do kadry
dostaniecie powołania.
Koszt Waszego utrzymania
podczas kadry zgrupowania
już nie Waszym jest zmartwieniem,
gdyż to leży w obowiązku
krajowego piłki związku.
Trzecia kwestia to strategia:
zatem czy warszawska Legia,
czy też może Lech z Poznania -
każdy jest dziś do ogrania.
Proponuję więc do wiosny,
styl otwarty i radosny.
Trzeba zawsze atakować
i strzelania nie żałować.
Jeśli bramki dwie stracicie,
Wy im cztery w.......icie.
Albo może nawet pięć!
Ja chcę widzieć walki chęć.
Czwarta sprawa przełomowa:
wielki mecz - derby Krakowa.
Można przegrać mecz w Szczecinie,
w Kielcach, Gdyni czy Lubinie
Możecie odpaść w pucharze,
za to nikt Was nie ukarze.
Lecz porażka na Kałuży,
nikomu się nie przysłuży.
Choćby Was tam wyzywali
lub racami obrzucali.
Choćby Was tam zastraszali,
doping z głośników puszczali,
choćby krew się miała lać,
Nie przegrajcie, ....a mać!
I na koniec rzecz ostatnia,
jaką jest piłkarska szatnia.
Tu się mówi różne rzeczy,
tego nikt z nas nie zaprzeczy.
Zanim temat ktoś poruszy,
niech wie - ściany mają uszy.
Mówię trochę zagadkowo?
Tu nikt nie jest przypadkowo!
Pan co sprzedaje jedzenie,
ratowniczka na basenie,
firma stroje nam piorąca
czy też pani sprzątająca -
nikt tu nie jest z ogłoszenia
lecz z prezesów polecenia.
Bracia, siostry, konkubiny,
Ziomki ścigani przez gliny,
mafia i recydywiści,
każdy czerpie tu korzyści.

CDN.

[AstarothDM]

test test test raz raz raz dwa dwa

[mitmichael]

blablabla lalalalala xDDDDxxx

[jafjac]

mmmmmmmmm

bbb

[burlington]

czesc wam wszyscy

[parafia]

siema wam wszystkim

[duntov]

dobry dzien panowie

[mouillac]

siemano wam wszystkim

[glasnica]

hello everyone

[gruzji]

good morning

[heartgoes]

guten morgen

[maxime]

witajcie wszyscy