[XX kolejka] Wisła Kraków - Lech Poznań, piątek 21 XII, godzina 20:30

[Ogryzek]

. do usuniecia

[Jontek]

No to po świętach wracamy z milionami na koncie, nowymi piłkarzami i kosimy tych leszczy

[CrazyBoy96]

A Plewce dziękujemy za stratę 1 pkt z lechem !

[wiesniak842]

Wynik troszke niesprawiedliwy. Ogromny szacunek dla kopaczy. Taka Wisle chce ogladac.

[Geralt]

Widac bylo, ze pilkarze bardzo starali sie i za to dla nich podziekowania. Tez super podziekowanie i zyczenia wesolych swiat. Tylko ten super obraz psuje i zawsze mnie wkurza, ze gdzies tam musi pojawic sie Misiek (co prawda nie wiem co tam pisze )... Chcialbym zeby Wisla oderwala sie od przestepcow...

Zycze sobie i wszystkim kibicom Wisly zeby nowy inwestor wypalil i zeby uporzadkowal sytuacje Wisly i ja uratowal. Nawet na razie nie marze o mistrzostwach itp (choc fajnie jakby znowu Wisla byla sportowo tam gdzie kiedys) tylko o uporzadkowania Wisly i zapewnienie stabilizacji...

Ps. Na prawde podziwiam pilkarzy za ten sezon, bo pomimo problemow i brakow pensji na prawde widac bylo ze pilkarzom zalezy na grze i zespole.

[Karherop]

Dziękuję piłkarzom za całą rundę . Będziemy ta drużynę wspominać latami... Czapki z głów

[kbr]

Mimo porażki, dzisiaj można trzeba być wyjątkowo dumnym z bycia Wiślakiem. Drużyna na medal, pokazali o co chodzi w sporcie.

PS

Osobne słowa podziękowania należą się Ondraskowi. Za walkę, za wysiłek, za pracę na boisku. Ale za postawę poza boiskiem:

https://gazetakrakowska.pl/zdenek-on...ze/ar/13727394

Gość, który nie dostaje kasy przez pół roku potrafi powiedzieć, że pieniądze nie są najważniejsze. Niewielu piłkarzy byłoby na to stać. Ogromny szacunek!

[Krotochwila]

Najważniejszy zespół kilku ostatnich lat. Panowie, kłaniam się w pas - pokazaliście wartości już bardzo rzadkie we współczesnej piłce. Dziękuję.

[Piona]

Dla drużyny szacun to wiadomo, nie będę powtarzał bo wszyscy to wiedzą.

Co do meczu, szkoda bo można to było "ugryźć" szczególnie w 2 połowie Amica siadła.

PS: Jak przepis o młodzieżowcy ma wyglądać jak dzisiaj na przykładzie Plewki to ja dziękuje bardzo za taką reformę...

[ABGwislakABG]

Czapki z głów przed Stolarem, resztą sztabu i zawodników.Z Reymanem klepę śmiało możecie przybić, zaszczyt Was oglądać.

[Honker]

Czapki z głów przed tą drużyną. Jak grali we are the champion to łzy cisnęły się do oczu. Maciej Stolarczyk jesteś wielki, wielka jest ta drużyna. Oby nowi inwestorzy tego nie zepsuli...

[Danielek1906]

Stolar, pokłony przed Tobą. A ta drużyna, bez znaczenia co się z nami stanie, zostanie w mojej pamięci. RESPECT

[Jaroo1]

Były tłuste lata za Cupiała, było fajnie bo jednak sukces smakuje zajebiście, było fajnie na trybunach, zgrało się też to z dobrymi latami ultras ogólnie w Polsce i na Wiśle. Także można powiedzieć, ze mieliśmy wszystko ale chyba a raczej na pewno trochę to wszystko nas zepsuło... nie docenialismy tych sukcesów, zagubiliśmy się gdzieś jako kibice bo później przyszły słabsze momenty, zarówno sportowo jak i kibicowsko nastąpił regres. Nie byliśmy na to gotowi, byliśmy rozpieszczeni przez Cupiała i Wisła, która nie jest na pierwszym miejscu podium czy chociaż w top3 to było zdziwienie, żal i w....ienie ale... Ale co nas nie zabije to nas wzmocni i nie tylko duży sukces może smakować. My już byliśmy na takim etapie, że uważaliśmy, że zwycięstwa w lidze z większością drużyn należą nam się z urzędu, że to obowiązek piłkarzy itd a teraz? Teraz te zdobywane pkt smakują lepiej, każdy mecz ma swój smak. Nabraliśmy dużo pokory przez ostatnich 5 lat i szkoda, ze czasami coś musi się zjebać aby docenić to co jest w życiu najważniejsze. I myślę, ze dla całej Wisły te ostatnie lata to wielka lekcja, piłkarze docenili kibiców, kibice piłkarzy i Wisłę. Nie odnosimy sukcesów, może w nowy rok się obudzimy w 4 lidze ale Ci piłkarze, te ostatnie pół roku to jest po prostu zaszczyt dla każdego Wiślaka.
W świecie gdzie materializm gra pierwsze skrzypce, piłkarze, którzy wręcz można powiedzieć, że się wyrzekli tych swoich pensji - bo tylko Bóg wie czy oni te pieniądze dostaną - którzy grali tutaj tylko i wyłącznie dla Wisły, kibiców, dla swoich ambicji... Kibice, którzy przestali krzyczeć "Wisła grać ....a mać" (w sumie nie mieli powodów aby tak krzyczeć bo ta drużyna nawet jak nie wygrywała to miała ambicje), którzy na każdym meczu byli z drużyną i pokazali szacunek dla tych chłopaków i miłośc do Wisły. To jest coś pięknego.
Życie pisze na prawde zaskakujące scenariusze. 10 lat temu, 5 lat temu, ba pół roku temu nikt by nie powiedział, że będziemy w takim miejscu jak dziś, każdy jednak uważał, ze podnosimy się z tej zapaści finansowej, że gramy o puchary, ze będzie dobrze i ma być jeszcze lepiej bo Wisła to Wisła. Wszystko sie okazało na prawdę zaskakujące a finał tego wszystkiego przerósł nasze oczekiwania (piłkarze oddający serce dla Wisły i kibice, którzy oddali hołd tym piłkarzom).
To wszystko pokazuje, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, że raz się jest na wozie a raz pod wozem i zawsze trzeba walczyć a nawet jak się nie udaje to najważniejszy w życiu jest honor a nie kasa, hedonizm czy pompowanie balonika z sukcesami.
Także tak na prawdę nieważne czy 4 liga czy ekstraklasa, czy będą sukcesy czy nie, oczywiście lepiej żeby były ale tak czy inaczej podstawa jest jedna, są rzeczy ważniejsze a my jesteśmy jedną wielką rodziną a to znaczy o wiele więcej niż granie w B klasie czy ekstraklasie, czy granie na podgrzewanej murawie lub niepodgrzewanej.

Jeszcze niedawno oprawy z wizerunkiem i słowami Reymana czy cytowanie jego słów, były robione trochę na wyrost, że tak powiem, bardziej po złości komuś , żeby wzbudzić ambicje lub postawić do pionu piłkarzy, dziś legenda tego klubu i jego słowa, które zna każdy Wiślak może być stawiana na równi z obecnymi piłkarzami i z kibicami, bo stało się w ostatnich miesiącach coś wspaniałego w naszym klubie i kurde, to jest piękne, poczuć w tej całej ch.jowiźnie, ze jesteśmy, trwamy i trwać będziemy co by się nie dzialo.
Dzięki. WIELKA WISŁA

[caucus]

Kibicowsko - najlepszy mecz od lat. Korba na całego na całym stadionie, mecz na stojąco.

Piłkarsko - brakowało Zdenka. Kogoś, kto by wziął na siebie stoperów i był celem wrzutek. Do pola karnego graliśmy super, spokojnie, cierpliwie. Podobało mi się to.

Mam nadzieję, że to nie koniec. Liczę na cud.

[!!IRIVER!!]

Dzięki Jarek za ten wpis. Wisla jest jedna. Nigdy nie zginiemy!

Takie drużyny jak Ta, tacy trenerzy jak Ten, tacy piłkarze jak Oni, tacy fani jak My. Wszystko jest po coś. Może czekają nas ciężkie lata, wiem jednak ze nigdy Wisła nie umrze. Te 22,5 tys. ludzi jej pomoze, czy będzie tak źle jak teraz czy tak dobrze jak 10 lat temu.

Cudownie jest mieć serce w kształcie BIAŁEJ GWIAZDY.

[ABGwislakABG]

Były tłuste lata za Cupiała, było fajnie bo jednak sukces smakuje zajebiście, było fajnie na trybunach, zgrało się też to z dobrymi latami ultras ogólnie w Polsce i na Wiśle. Także można powiedzieć, ze mieliśmy wszystko ale chyba a raczej na pewno trochę to wszystko nas zepsuło... nie docenialismy tych sukcesów, zagubiliśmy się gdzieś jako kibice bo później przyszły słabsze momenty, zarówno sportowo jak i kibicowsko nastąpił regres. Nie byliśmy na to gotowi, byliśmy rozpieszczeni przez Cupiała i Wisła, która nie jest na pierwszym miejscu podium czy chociaż w top3 to było zdziwienie, żal i w....ienie ale... Ale co nas nie zabije to nas wzmocni i nie tylko duży sukces może smakować. My już byliśmy na takim etapie, że uważaliśmy, że zwycięstwa w lidze z większością drużyn należą nam się z urzędu, że to obowiązek piłkarzy itd a teraz? Teraz te zdobywane pkt smakują lepiej, każdy mecz ma swój smak. Nabraliśmy dużo pokory przez ostatnich 5 lat i szkoda, ze czasami coś musi się zjebać aby docenić to co jest w życiu najważniejsze. I myślę, ze dla całej Wisły te ostatnie lata to wielka lekcja, piłkarze docenili kibiców, kibice piłkarzy i Wisłę. Nie odnosimy sukcesów, może w nowy rok się obudzimy w 4 lidze ale Ci piłkarze, te ostatnie pół roku to jest po prostu zaszczyt dla każdego Wiślaka. W świecie gdzie materializm gra pierwsze skrzypce, piłkarze, którzy wręcz można powiedzieć, że się wyrzekli tych swoich pensji - bo tylko Bóg wie czy oni te pieniądze dostaną - którzy grali tutaj tylko i wyłącznie dla Wisły, kibiców, dla swoich ambicji... Kibice, którzy przestali krzyczeć "Wisła grać ....a mać" (w sumie nie mieli powodów aby tak krzyczeć bo ta drużyna nawet jak nie wygrywała to miała ambicje), którzy na każdym meczu byli z drużyną i pokazali szacunek dla tych chłopaków i miłośc do Wisły. To jest coś pięknego. Życie pisze na prawde zaskakujące scenariusze w życiu. 10 lat temu, 5 lat temu, ba pół roku temu nikt by nie powiedział, że będziemy w takim miejscu jak dziś, każdy jednak uważał, ze podnosimy się z tej zapaści finansowej, że gramy o puchary, ze będzie dobrze i ma być jeszcze lepiej bo Wisła to Wisła. Wszystko sie okazało na prawdę zaskakujące a finał tego wszystkiego przerósł nasze oczekiwania (piłkarze oddający serce dla Wisły i kibice, którzy oddali hołd tym piłkarzom). To wszystko pokazuje, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, że raz się jest na wozie a raz pod wozem i zawsze trzeba walczyć a nawet jak się nie udaje to najważniejszy w życiu jest honor a nie kasa, hedonizm czy pompowanie balonika z sukcesami. Także tak na prawdę nieważne czy 4 liga czy ekstraklasa, czy będą sukcesy czy nie, oczywiście lepiej żeby były ale tak czy inaczej podstawa jest jedna, są rzeczy ważniejsze a my jesteśmy jedną wielką rodziną a to znaczy o wiele więcej niż granie w B klasie czy ekstraklasie, czy granie na podgrzewanej murawie lub niepodgrzewanej. Jeszcze niedawno oprawy z wizerunkiem i słowami Reymana czy cytowanie jego słów, były robione trochę na wyrost, że tak powiem, bardziej po złości komuś , żeby wzbudzić ambicje lub postawić do pionu piłkarzy, dziś legenda tego klubu i jego słowa, które zna każdy Wiślak może być stawiana na równi z obecnymi piłkarzami i z kibicami, bo stało się w ostatnich miesiącach coś wspaniałego w naszym klubie i kurde, to jest piękne, poczuć w tej całej ch.jowiźnie, ze jesteśmy, trwamy i trwać będziemy co by się nie dzialo. Dzięki. WIELKA WISŁA

Panie Jarosławie - nic dodać, nic ująć. Wspaniały wpis - dziękuję. Oddałeś nim uczucia wielu Wiślaków. To się natym po prostu nie może skończyć!

[Jaroo1]

Dzięki Pany, refleksja może być tylko taka jak ta moja po tym wszystkim co nas spotkało. Jeszcze tylko powiem, że fajnie się patrzy na tych chłopaków, na piłkarzy, fajnie się ich słucha, tak samo Stolarczyka czy Głowackiego, tutaj nie ma pozoranctwa, cwaniactwa, pajacowania jest czysta chęć grania w piłkę i miłośc do Wisły. To jest zajebiste, że mieliśmy sportowo wielu lepszych piłkarzy niż Ondrasek ale ten chłop pod względem charakteru ich wszystkich przebija i jest jak swój czlowiek.

I druga sprawa jest taka, że dosięgnęliśmy tak dna i tak nas to zjednoczyło, że nagle przestały się liczyć sukcesy, wyniki, kasa, Lechia, Sląsk, Ruch czy Widzew. Po prostu w końcu się liczy Wisła a nie cala polityka wokół klubu czy spraw kibicowskich. I to jest własnie ta zajebistość płynąca z naszej fatalnej sytuacji.

[Wojtas]

Pamietajcie ze nie wlasnie trofea,puchary ,tylko biedota i ciezka sytuacja często łączy i spaja , bo ludzie sa ku sobie a nie kazdy sobie, trudne sytuacje zawsze będą bo takie jest życie grunt to umiec sobie z nimi poradzic.
Czuc bylo siłe w kibicach mimo tak trudnego przeciez tygodnia.Piekne to bylo,bo dzis pilkarze ktorzy nia maja pesnjii od poł roku,jezdza na tyłkach jakby mistrza polski zaraz mieli miec.Wisla nigdy nie zginie!

[lucker]

Piękny mecz przed przerwą zimową. Po czymś takim już nie można doczekać się kolejnego występu. Pytanie tylko w jakim składzie.
Co do samego pojedynku, szkoda porażki. Wydaje się, że mecz był na remis z lekkim wskazaniem na Wisłę. Nam zabrakło Ondraszka. Kogoś kto wykończy stwarzane sytuacje. Ale i tak, moim zdaniem, zagraliśmy jak drużyna walcząca o mistrzostwo kraju. Brawo Panowie.

[Vinci]

Widok ludzi po meczu, którzy nie wychodzą tylko czekają na pożegnanie (miejmy nadzieje, że jedynie w związku z przerwą zimową) będę pamiętał jeszcze długo. Podobnie, jak słowa spikera "...coś się kończy, coś zaczyna...", które w efekcie ostatnich wydarzeń zabrzmiały wyjątkowo poważnie...

Ogólnie podziękowania należą się każdemu za ten wyjątkowy wieczór. Na czele piłkarze, sztab, pracownicy oraz wszyscy, którym się chciało wczoraj przyjść

[mitmichael]

Tak swietnie grali i taki pech, jeden głupi bład i stracone bramka dajaca rywalowi 3 punkty. Wisła musi byc uratowana, mam nadzieje, ze najblizszy tydzien bedzie dla nas szczesliwszy niz wczorajsze spotkanie i bedziemy mogli sie cieszyc, ze za 2 miesiace znowu zobaczymy w akcji naszych zawodnikow gracych w takim stylu a moze i lepszym jak w meczach w Plocku czy tym wczorajszym.

[Szneka]

Po meczu w poznaniu to był wg mnie drugi najlepszy nasz mecz w rundzie, Szkoda że los zabrał to co dał ze Śląskiem i Zagłębiem Lubin

[fqqs]

Niestety bez Ondraska i Imaza nie ma kto wykańczać dobrych akcji...


Plewka kompletnie bezużyteczny na boisku, jak dziecko we mgle, niestety. On tylko umie grać do tyłu.