Zgodnie z moimi przewidywaniami - porażka. Formuła współpracy sztabu szkoleniowego z piłkarzami wyczerpała się kilka kolejek temu(powinni wylecieć z roboty po meczu z Piastem). Nie wykluczam, że z Arką będzie pozytywny wynik(chociaż patrząc na to, jak zapierdalali z Legią...) i włodarze odtrąbią sukces i przełamanie

. Idziemy na jakiś ligowy rekord porażek w jednym roku kalendarzowym(wiosną był już dramat, teraz jest jeszcze większy).
W zespole nie ma jednej rzeczy, która by funkcjonowała(chyba, że myślimy o regularnym traceniu bramek). Przygotowanie fizyczne? Brak, nie istnieje. Co robił Stolarczyk latem z tymi kopaczami? Trudno powiedzieć. Nie biegamy, a żeby się utrzymać i żeby nadrobić braki piłkarskie to ten zespół musi biegać po 115-120km w spotkaniu. Przygotowanie taktyczne do meczu? Nie istnieje. Żadnych wypracowanych schematów, żadnej myśli, nic. Dodatkowo głupie transfery i po prostu brak trenera. Papszun, Brosz pracują ze składami gówna i papy, a mają jakieś tam wyniki i pewnie utrzymają się w lidze. Oczywiście, to już goście z zasługami, którzy sprawdzili się w kilku miejscach pracy(zwłaszcza Brosz) i coś osiągnęli w trenerce.