U-15: Z Nowego Sącza bez punktów

Mimo ambitnej postawy i kilku obiecujących akcji, Wisła Kraków U-15 wróciła z Nowego Sącza bez punktów. Gospodarze wykorzystali błąd w obronie i jedyną bramką meczu wygrali 1:0, pozostawiając krakowianom gorzki smak porażki.

Mecz od samego początku toczył się w szybkim tempie, a Sandecja narzuciła bardzo wysoki pressing, starając się od pierwszych minut przejąć inicjatywę na połowie gości. Wisła próbowała rozgrywać piłkę od własnej bramki, jednak w początkowych fazach spotkania pojawiły się niedokładności, które uniemożliwiły spokojne przejęcie kontroli nad grą. Już w 2. minucie gospodarze stworzyli groźną sytuację po błędzie w defensywie krakowian. Piłka trafiła do napastnika Sandecji, a ten oddał strzał, lecz na szczęście uderzenie odbiło się od słupka. To ostrzeżenie dało Wiśle chwilę na przemyślenie swojej gry i nieco lepiej zorganizowali się w defensywie. Przyjezdni mieli trudności z płynnością w przejściu z fazy obrony do ataku, lecz gdy udało im się wyjść spod pressingu, potrafili dłużej utrzymać się przy piłce. Niestety, brakowało dokładnych zagrań za linię obrony przeciwnika, przez co liczba klarownych okazji bramkowych była ograniczona. W 15. minucie Wisła przeprowadziła bardzo dobrą trójkową akcję, w której uczestniczyli Igor Zaszczudlowicz, Aleksander Wróblewski i Franciszek Szpil. W wyniku tej kombinacji piłka trafiła w pole karne Sandecji, gdzie powstała świetna sytuacja do strzelenia gola, ale niestety nie udało się jej wykorzystać. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem nieco większego posiadania piłki przez Wisłę, chociaż Sandecja konsekwentnie kontynuowała wysoki pressing. Sytuacje bramkowe po obu stronach były raczej rzadkością, a głównie pojawiały się po stałych fragmentach gry.

Po przerwie obraz gry nie uległ większym zmianom. Wisła próbowała dłużej utrzymywać się przy piłce, ale nadal nie potrafiła przekuć tego na stworzenie klarownych okazji. Sandecja z kolei nie rezygnowała z wysokiego pressingu, ale nie przynosiło to większych efektów. W 64. minucie meczu nadeszła kluczowa chwila. Po prostym błędzie w linii obrony, gospodarze wykorzystali sytuację 3 na 2 i po szybkim kontrataku zdobyli bramkę na 1:0. To trafienie okazało się być decydujące, gdyż pomimo wysiłków Wisły, nie udało się doprowadzić do wyrównania. W ostatnim kwadransie meczu, Sandecja cofnęła się do niskiej obrony, a Wisła starała się rozgrywać piłkę pomiędzy liniami, szukając szans na wyrównanie. Krakowianie próbowali jeszcze przeprowadzić kilka ataków, ale wynik już się nie zmienił.

"Włożyliśmy dużo pracy w to spotkanie, ale zabrakło nam skuteczności i odpowiednich decyzji w najważniejszych momentach. Jeden błąd zmienił przebieg meczu. To cenna lekcja, nad którą będziemy dalej pracować" - powiedział trener Ślusarczyk.

Sandecja Nowy Sącz - Wisła Kraków 1:0

Wisła Kraków U-15: Koładka (BR) - Zaszczudłowicz (84' Gancarczyk), Jarczyk, Mróz, Prokurat (54' Kokoszka) - Zych - Kovalskyi (C) (56' Szpotan), Wróblewski, Firszt (56' Mężyk), Szpil (41' Surma) - Berezka