Pewne zwycięstwo z Olimpią Osieczany

W niedzielne popołudnie Wiślaczki udały się do Osieczan, gdzie zmierzyły się w ligowym spotkaniu z miejscową Olimpią. Krakowianki wyszły obronną ręką z tego pojedynku, pokonując rywalki 8:2.

Zawodniczki Białej Gwiazdy bardzo udanie rozpoczęły spotkanie, od początku tworząc sobie sytuacje, co poskutkowało golem zdobytym przez Lillę Mikulińską już kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku arbitra. Z upływem czasu piłkarki kontynuowały realizację założeń, wychodząc z atakami oraz starając się zagrozić bramce rywalek. Na efekty nie trzeba było długo czekać, gdyż w 9. minucie Zuzanna Biernacka umieściła piłkę w siatce po stałym fragmencie gry. Wiślaczki dalej nie zamierzały spocząć na laurach i w ciągu kolejnych 10 minut jeszcze dwukrotnie odnajdywały drogę do bramki miejscowego zespołu, a zdobywczynią celnych trafień była Anna Płaszczyk. Zawodniczki Olimpii nie ustępowały w próbach odgryzienia się dominującym rywalkom oraz wykorzystania okazji do strzału na bramkę. W 20. minucie zespół z Osieczan dopiął swego za sprawą wywalczonego rzutu karnego, zwieńczonego pewnym uderzeniem wprost w okienko. Po stracie gościom nie grało się już tak swobodnie, natomiast piłkarki Olimpii stawiały coraz większy opór, dążąc do kolejnych goli. Wkrótce zawodniczki z Reymonta odzyskały jednak kontrolę, a tuż przed zakończeniem pierwszej połowy prowadzenie Wiślaczek podwyższyła jeszcze Katarzyna Kuciel.

Efektowne strzały i wykorzystane szanse

Po zmianie stron oba zespoły walczyły o stworzenie sobie dogodnej sytuacji, ale bardziej konsekwentne okazały się zawodniczki Wisły, które niedługo po rozpoczęciu tej odsłony mogły cieszyć się z szóstej bramki wywalczonej bramki i trzeciej zdobytej przez Annę Płaszczyk. Krakowianki ani myślały składać broni, a w 60. minucie sędzia dopatrzył się przewinienia jednej z piłkarek Olimpii w polu karnym Wisły, wskutek czego podyktował „jedenastkę” dla gości. Chwilę później przy piłce znalazła się Monika Markiewicz, robiąc użytek ze stałego fragmentu gry i tym samym dając swojej drużynie siódme celne trafienie. W końcówce meczu futbolówkę przy samym słupku do bramki posłała Marianna Gurba, czym przypieczętowała zwycięstwo drużyny Białej Gwiazdy w tym spotkaniu, a przed zakończeniem rywalki zdołały jeszcze raz ograć bramkarkę przyjezdnych, ustalając wynik 8:2.

„Bardzo dobry początek meczu w naszym wykonaniu, gdzie po 15 minutach prowadzimy 4:0. Po tym następuje jednak dużo słabszy moment naszej gry, kiedy to tracimy bramkę i nie potrafimy sobie stworzyć sytuacji bramkowej. Na przyszłość musimy popracować, aby takich momentów podczas meczu było jak najmniej. Najbardziej z tego spotkania cieszy mnie brak kontuzji, a także debiutancki gol Marianny Gurby. Teraz chcemy skupić się tylko i wyłącznie na ciężkim meczu jaki nas czeka u siebie z Radziszowianką.” – powiedział trener Wiślaczek, Mateusz Król.

Olimpia Osieczany – Wisła Kraków 2:8 (1:5)

Bramki dla Wisły: Mikulińska 1’, Biernacka 8’, Płaszczyk 14’, 17’, 51’, Kuciel 43’, Markiewicz 60’, Gurba 85’

Wisła Kraków: Lipnicka – Jajeśnica (46’ Pawlik), Markiewicz, Heryan (70’ Wojtach) – Mikulińska, (65’ Nazimek), Klaja, Zwolenik, Kuciel (65’ Łoboz), Biernacka (65’ Filar) – Płaszczyk (65’ Sochacka). Kołodziejska (70’ Gurba)