Wisła Kraków w niedzielnym boju przeciwko Legii Warszawa będzie chciała zmazać plamę po wysokiej porażce z Piastem Gliwice. Przed spotkaniem 28. kolejki polskiej ekstraklasy trener wiślaków przekonywał, że do starcia ze stołeczną drużyną nie musiał nikogo w zespole dodatkowo mobilizować.
Media: Michał Mak z aneksem do umowy, dokończy sezon w Wiśle
– W niedzielę nie chcemy zawieść siebie i naszych kibiców. Niezależnie od sytuacji w tabeli jest to klasyk naszej ligi i tej kolejki – powiedział Artur Skowronek w trakcie piątkowej konferencji prasowej.
Krakowska drużyna kilka miesięcy temu w boju na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej dostała dotkliwej klęski. Opiekun Wisły uznał, że nie ma sensu wracać do przeszłości.
– Nie ma sensu wracać do meczu w Warszawie. Każdy, kto tam był, wie, co się stało i nie ma potrzeby, by wracać do niego w odprawach. Drużyna jest tego świadoma, ale wiem, że mam mocny zespół i będzie chciał to udowodnić – przekonywał Skowronek.
– Nie obawiam się powtórki z jesieni. Oczywiście, są kontuzje i kartki, zasłużyliśmy na to, by mówić, że jesteśmy w słabej formie, ale mamy przed sobą kolejny mecz, by zmienić to postrzeganie – dodał trener Wisły.
Odnotujmy, że krakowski team plasuje się aktualnie na 13. pozycji, z dorobkiem 31 punktów na koncie.
„Piłkarzy nie trzeba motywować, wiedzą, co znaczy w Polsce mecz Wisły z Legią. (…) Bez względu na sytuację w tabeli to klasyk kolejki. Nie chcemy zawieść siebie, kibiców. Trzeba zakasać rękawy i zasuwać” – tak na konferencji mówił Artur Skowronek.
▶️https://t.co/9YTAIsw4yA pic.twitter.com/Cm7vf8Fuul— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) June 5, 2020